Kilkanaście przypadków złamania zasad kwarantanny domowej w ciągu doby. Wyniki kontroli opolskiej policji
18 przypadków złamania domowej kwarantanny odnotowali minionej doby na Opolszczyźnie policjanci. Aktualnie w naszym województwie zakaz opuszczania miejsca zamieszkania dotyczy ponad 4 tysięcy osób.
Policjanci wraz z żołnierzami mogą pojawić się przed oknem izolowanej osoby w każdej chwili, aby poprosić przez telefon o podejście do okna. W ostatnich dniach doszło między innyni do trzech przypadków złamania zasad kwarantanny w powiecie kluczborskim.
- 43-letni mężczyzna wyjechał za granicę, a 36-latek stwierdził, że nie dotyczy go kwarantanna, bo musi wychodzić w celach zarobkowych - mówi sierżant sztabowy Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Do najbardziej rażącego złamania kwarantanny doszło w Głogówku. Funkcjonariusze nie zastali 56-letniego mężczyzny pod wskazanym adresem. Po jakimś czasie udało się do niego dotrzeć. Jak okazało się, mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu, a policjantom oświadczył, że wyszedł do sklepu, bo brakowało mu papierosów.
Kontrole są wyrywkowe, więc jednego dnia obecność w domu czy mieszkaniu nie musi być sprawdzona, ale drugiego dnia patrol może zadzwonić nawet kilka razy.
- 43-letni mężczyzna wyjechał za granicę, a 36-latek stwierdził, że nie dotyczy go kwarantanna, bo musi wychodzić w celach zarobkowych - mówi sierżant sztabowy Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Do najbardziej rażącego złamania kwarantanny doszło w Głogówku. Funkcjonariusze nie zastali 56-letniego mężczyzny pod wskazanym adresem. Po jakimś czasie udało się do niego dotrzeć. Jak okazało się, mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu, a policjantom oświadczył, że wyszedł do sklepu, bo brakowało mu papierosów.
Kontrole są wyrywkowe, więc jednego dnia obecność w domu czy mieszkaniu nie musi być sprawdzona, ale drugiego dnia patrol może zadzwonić nawet kilka razy.