Jak powiedzieć pacjentowi, że umiera? Jak rozmawiać z rodziną chorego? Warsztaty w urzędzie marszałkowskim
Próba zrozumienia drugiej strony, niewyłączanie emocji, spokój i miejsce odpowiednie do rozmowy. Komunikowanie się z rodziną pacjenta umierającego było tematem warsztatów zorganizowanych dzisiaj (11.12) w urzędzie marszałkowskim.
- Czasami słyszę "proszę nie mówić tego tacie, bo on zniesie to bardzo źle". Przecież pacjent i tak tydzień po wyjściu ze szpitala albo jeszcze w szpitalu zorientuje się, że umiera. Rodzina nie będzie umiała tego ukryć, a on natychmiast odczyta wszystko z sygnałów niewerbalnych. Zauważy, że wszyscy obchodzą się z nim jak z jajkiem, że na pewno jest gorzej, niż mu mówią. Co więcej, poczuje się oszukiwany i pozostawiony sam sobie.
Wicemarszałek Roman Kolek dodaje, że to również okazja do równie trudnych rozmów z rodziną pacjenta o przeszczepie narządów po śmierci.
- Chodzi o wsparcie psychologiczne, jak radzić sobie w takich sytuacjach, jak rozmawiać z rodziną pacjenta i jak przekonywać do zgody na pobranie narządów. Trzeba też wsłuchiwać się w sygnały niepokoju od rodziny i wszystko wyjaśniać. Wszyscy przecież doskonale wiemy, że te narządy uratują czyjeś życie, ale punkt widzenia zmienia się, kiedy chodzi o naszych najbliższych. Wsparcie psychologiczne jest ważne, więc dzisiejsze spotkanie ma wielki sens.
Województwo opolskie jest jednym z liderów przeszczepu organów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. W ubiegłym roku na Opolszczyźnie doszło do 19 pobrań narządów.