Do egzaminu przystąpili między innymi uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Opolu. Przyszli abiturienci doceniają fakt, że mogą doświadczyć warunków i atmosfery towarzyszącej egzaminom dojrzałości. Zapytaliśmy o stres i najtrudniejsze zagadnienia.

- Nie miałam dużo stresu. Egzamin nie był szczególnie trudny, więc myślę, że poszło mi dobrze.

- Największą trudność sprawiają lektury, bo wszyscy wiedzą, że niewiele osób czyta te książki obowiązkowe. Przed majową maturą z języka polskiego najważniejsze jest rzetelne powtórzenie wszystkich lektur licealnych.

- Na pewno uwagę zwróciła "Lalka". W jednym zadaniu trzeba było podać, jak postaci z tej książki zachowałyby się współcześnie oraz jak to wyglądało w oryginale książki.

Dorota Wołyniec, wicedyrektor szkoły i nauczycielka języka polskiego, dodaje po rozmowie z uczniami, że nieco trudności sprawiła rozprawka.

- Temat zachęcał do sięgnięcia po motyw powrotu do domu z niewoli czy wygnania, a jeszcze nie przerabialiśmy literatury współczesnej - zaznacza. - Część pierwsza, czyli czytanie ze zrozumieniem, odwoływała się do znajomości lektur obowiązkowych - chodziło tutaj o "Lalkę". Oby osoby, które ją przeczytały, wiedziały, że to lektura z gwiazdką. Mając tę wiedzę, powinny poradzić sobie. Trzeba było także napisać streszczenie tekstu, który ostatnio jest sprawdzany praktycznie na każdej maturze. Trzymam kciuki za uczniów, bo to również jest dość trudna umiejętność.

Jutro (20.11) uczniowie zmierzą się z matematyką, w czwartek z językiem obcym, a na koniec tygodnia napiszą egzamin z przedmiotu dodatkowego.