- Wydaje się, że nasi zachodni sąsiedzi pogodzili się z tym, że rządy prawicy to nie epizod - dodaje gość Radia Opole.

- Pamiętam początek kadencji i kiedy zostałem szefem grupy polsko-niemieckiej w sejmie. Te początkowe miesiące były trudne, bo cały czas bazowały właśnie na relacji nauczyciel - uczeń. Były próby pouczania, były próby traktowania z góry z czasem to się zmieniło. Dzisiaj rzeczywiście Niemcy nie traktują sytuacji politycznej w Polsce, jako sytuacji tymczasowej, to mnie cieszy, ponieważ mnie zależy na tym, żeby relacje polsko-niemieckie były dobre. Ale żeby mogły być dobre, muszą być partnerskie. Musimy się nawzajem szanować - stwierdza nasz gość.

W relacjach polsko-niemieckich nie powinno być tematów tabu. - Dotyczy to także reparacji wojennych - podkreśla wiceminister Szynkowski.

- Niemcy dzisiaj odrzucają w sensie prawnym możliwość dochodzenia reparacji, natomiast nie kwestionują już w tej chwili, po tych trzech latach, od kiedy ten wątek poruszyliśmy tego, że jest to wielka, niezabliźniona rana w polskiej świadomości i że Polska nie została w sposób uczciwy potraktowana po drugiej wojnie światowej, tak jak inne państwa, które odszkodowania po wojnie otrzymały.

Jednym z ważniejszych punktów spornych w relacjach polsko-niemieckich pozostaje budowa gazociągu Nord - Stream - 2. Zdaniem Polski ta inwestycja zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Europy.