Stop benzenowi w Kędzierzynie-Koźlu. Sławomir Kłosowski zapowiada walkę o zmiany w przepisach
Sławomir Kłosowski zapowiada walkę z benzenem w Kędzierzynie-Koźlu. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości do sejmu zapewnia, że będzie wnioskował o zmiany przepisów.
Kłosowski stwierdza, że do oczyszczenia kędzierzyńskiego powietrza wystarczą nowelizacje ustawy - Prawo ochrony środowiska.
- Te zmiany są niewielkie, a zmienią bardzo dużo - zaznacza Kłosowski. - Ustawa Prawo ochrony środowiska powinna wskazywać, że alarmowe poziomy obejmują wszystkie niebezpieczne substancje. Natomiast obecny zapis mówi o alarmowych poziomach obejmujących niektóre substancje w powietrzu. Chodzi o zmianę krótką i treściwą, która właściwie uniemożliwi bierność urzędników.
Sławomir Kłosowski zapowiada, że będzie walczył o zmiany w rozporządzeniach wydawanych przez ministrów środowiska i zdrowia.
- Chcę, aby dopuszczalne stężenie benzenu w powietrzu było mierzone dobowo, a nie rocznie - mówi Kłosowski. - Brane jest pod uwagę stężenie średnioroczne benzenu i to stężenie średnioroczne jest w granicach normy, czyli 5 mikrogramów na m3 powietrza. Jeżeli weźmiemy pod uwagę zmianę tego zapisu rozporządzenia, to wprowadzimy stężenie dobowe benzenu w powietrzu. To wówczas zobowiąże wszystkich urzędników do tego, żeby ten problem w Kędzierzynie-Koźlu rozwiązać.
Ostatnio poziom alarmowy został przekroczony w Kędzierzynie-Koźlu w połowie września. Wówczas stacja pomiarowa przy ulicy Bolesława Śmiałego wskazywała przekroczenie norm o ponad 1100 proc.
Benzen może być przyczyną białaczki, negatywnie wpływa między innymi na szpik kostny.
- Te zmiany są niewielkie, a zmienią bardzo dużo - zaznacza Kłosowski. - Ustawa Prawo ochrony środowiska powinna wskazywać, że alarmowe poziomy obejmują wszystkie niebezpieczne substancje. Natomiast obecny zapis mówi o alarmowych poziomach obejmujących niektóre substancje w powietrzu. Chodzi o zmianę krótką i treściwą, która właściwie uniemożliwi bierność urzędników.
Sławomir Kłosowski zapowiada, że będzie walczył o zmiany w rozporządzeniach wydawanych przez ministrów środowiska i zdrowia.
- Chcę, aby dopuszczalne stężenie benzenu w powietrzu było mierzone dobowo, a nie rocznie - mówi Kłosowski. - Brane jest pod uwagę stężenie średnioroczne benzenu i to stężenie średnioroczne jest w granicach normy, czyli 5 mikrogramów na m3 powietrza. Jeżeli weźmiemy pod uwagę zmianę tego zapisu rozporządzenia, to wprowadzimy stężenie dobowe benzenu w powietrzu. To wówczas zobowiąże wszystkich urzędników do tego, żeby ten problem w Kędzierzynie-Koźlu rozwiązać.
Ostatnio poziom alarmowy został przekroczony w Kędzierzynie-Koźlu w połowie września. Wówczas stacja pomiarowa przy ulicy Bolesława Śmiałego wskazywała przekroczenie norm o ponad 1100 proc.
Benzen może być przyczyną białaczki, negatywnie wpływa między innymi na szpik kostny.