"Roman Kolek powinien zawiesić funkcję w zarządzie i zrezygnować z kandydowania do senatu". Politycy PiS chcą poznać szczegóły sprzedaży sanatoriów dla dzieci
Domagają się wyjaśnień i upublicznienia szczegółów sprzedaży ośrodka w Suchym Borze. Janusz Kowalski, kandydat PiS do sejmu i radni sejmiku z ramienia tej partii żądają od zarządu województwa upublicznienia pełnej dokumentacji w tej sprawie w ciągu 24 godzin. Zarzuty kierowane są w stronę wicemarszałka Romana Kolka i marszałka Andrzeja Buły.
- Politycy Mniejszości Niemieckiej i Platformy Obywatelskiej nie są świętymi krowami i muszą ponosić odpowiedzialność za swoje czyny – mówi Janusz Kowalski, "trójka" na liście PiS do sejmu.
- Duży znak zapytania towarzyszy transakcji sprzedaży jakiejś niewielkiej firmie, która zajmuje się obróbką drewna sanatorium w Suchym Borze. Marszałek Kolek deklarował i obiecywał, że w Suchym Borze zostanie wznowiona działalność lecznicza. Po roku obiekt nie tylko stoi pusty, ale firma która kupiła ten obiekt złożyła wniosek o przekształcenie terenu pod zabudowę deweloperską - mówi Kowalski.
- W jaki sposób zarząd województwa zamierza wyegzekwować deklaracje o prowadzeniu działalności leczniczej? – pytał dziś na konferencji Jerzy Niedźwiecki, radny PiS w sejmiku. - Dlaczego pomimo wniosków do budżetu województwa, nie podejmowano decyzji o remoncie, kiedy istniała taka możliwość? Dodam tylko, że NFZ zapewnił nas, że finansowałby dalej tę działalność - mówi Niedźwiecki.
- Uważamy, że do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, Roman Kolek powinien zawiesić swoją funkcję w zarządzie województwa, a także zrezygnować z kandydowania do senatu - mówiła Teresa Ceglecka-Zielonka, radna sejmiku z PiS.
- Ta problematyka wraca jak bumerang od lat, odwraca uwagę od problemów i jest przejawem negatywnej kampanii wyborczej – mówi z kolei wicemarszałek Roman Kolek, kandydat do senatu z ramienia Mniejszości Niemieckiej.
- Firma, która nabyła ten obiekt w Suchym Borze zwróciła się do wójta [Chrząstowic red.] z prośbą o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, natomiast zgodnie z naszymi wcześniejszymi rozmowami z wójtem, wójt utrzymuje w mocy wcześniejsze postanowienia, które mają być gwarancją tego, że w tym miejscu może być prowadzona jedynie działalność rehabilitacyjna i prospołeczna - mówi Kolek.
Roman Kolek zapowiedział, że do sprawy odniesie się szerzej jutro (29.08) podczas konferencji prasowej.