Tomasz Komenda zeznaje przed opolskim sądem. Walczy o pieniądze za niesłuszne 18 lat w więzieniu
Punktualnie o godzinie 9:30 w Sądzie Okręgowym w Opolu rozpoczęła się trzecia rozprawa w walce o odszkodowanie i zadośćuczynienie dla Tomasza Komendy, który niesłusznie spędził 18 lat za kratkami. Domaga się od Skarbu Państwa blisko 19 milionów złotych. W 2004 roku został skazany za gwałt i zabójstwo, których miał dopuścić się w 1996 roku. W ubiegłym roku został uniewinniony.
- Źle. Mi jest źle, bo jestem na tabletkach uspokajających. Mam nadzieję, że to będzie szybki proces. Mam nadzieję, że wyjdę z podniesionym czołem, tak jak wchodzę teraz do tego sądu. To wszystko jest na tyle świeże, że ja nie muszę niczego sobie przypominać. Zobaczymy, co sąd chce, jakie będą pytania. Mam nadzieję, że pytania nie będą trudne dla mnie. Odpowiem na wszystkie. Mam nadzieję, że pojawiam się w tym budynku po raz ostatni i będą mógł w końcu cieszyć się wolnością tak, jak powinienem się cieszyć od samego początku - mówi Tomasz Komenda, który dodaje, że od 17 miesięcy jest na wolności i rozpoczął swoje życie na nowo.
- Ogarniam. Myślałem, że będzie gorzej, ale ogarniam. Bardzo pomaga mi psycholog. Mam kobietę. Nie mieszkam z rodzicami, poszedłem na swoje. No i tyle - dodaje Komenda.
Tomasz Komenda podkreślił, że zdecydowana większość ludzi zaczepiających go na ulicy, ma na jego temat bardzo pozytywne zdanie.
- Jak najbardziej pozytywnie. Podchodzą, gratulują. Oczywiście znajdzie się jedna osoba na tysiąc, która nie wierzy w to, że ja jestem osobą niewinną, że ja tam powinienem siedzieć. Są tacy co powiedzą, że mam jakieś układy i dlatego jestem na wolności. Ale - przepraszam, że tak powiem - to jest gó**o prawda. Jestem osobą uniewinnioną. Nie miał nic wspólnego z tą zbrodnią. Teraz lecimy walczyć o pieniądze, które mi się należą! Które mi się należą - podkreśla Tomasz Komenda.
Sprawę rozpoznaje opolski sąd, ponieważ pełnomocnik Tomasza Komendy zawnioskował do Sądu Najwyższego, aby inny sąd niż ten, który go niesłusznie skazał, rozpatrywał tę sprawę.