Wiata (nie) na sprzedaż. Zaskakujące ogłoszenie z dużym problemem w tle
"Sprzedam lub zamienię wiaty przystankowe" - takie nietypowe ogłoszenie pojawiło się na jednym z internetowych portali. Chodzi o wiaty umocowane przy przystankach w Prądach.
Choć podopolska miejscowość sama zamontowała je, między innymi z pieniędzy uzyskanych z nagrody w ogólnopolskim konkursie Funduszu Sołeckiego Najlepsza Inicjatywa, to teraz stały się niepotrzebne. Powód - Prądy od 1. lipca zostały odłączone od komunikacji zbiorowej, więc na przystankach wieje pustką.
- Ja od czasów wojny nie pamiętam takiej sytuacji, żeby nie było żadnego połączenia - komentuje pan Kazimierz. - Nie wszyscy mają samochody. Są ludzie starsi. To duży problem, tym bardziej, że w naszej miejscowości nie ma sklepu. - Rowerkiem, na nogach - mówi pani Lucyna. - Kto ma samochód, to samochodem, a starsi ludzie nawet do ośrodka zdrowia mają problem, żeby się dostać. Trzeba dojść do Wawelna albo Sosnówki. - Ludzie jakoś sobie radzą - dodaje Justyna. - Proszę sąsiada, żeby się dostać na MZK do Wawelna albo skuterkami albo na piechotę.
Ogłoszenie w internecie o sprzedaży wiat umieścił tajemniczy "sołtys".
- To czyjś żart. Te wiaty na pewno nie są na sprzedaż. Jednak żartem nie jest już brak komunikacji - komentuje Andrzej Piotrowicz, sołtys Prądów. - Te problemy z autobusami rozpoczęły się wiele lat temu. Po kolei były zabierane kolejne kursy. Natomiast czara goryczy przelała się, kiedy mieszkańcy dowiedzieli się, że zostaną wycofane wszystkie kursy bezpowrotnie. Zaczęły się moje mocniejsze rozmowy z władzami gminy Dąbrowa. One cały czas się toczą i potrzebujemy cierpliwości.
Jak zapewniają władze gminy Dąbrowa, sytuacja z komunikacją skomplikowała się w czerwcu. Wówczas opolski PKS oznajmił zakończenie obsługi kilku połączeń, ze względu na ich nierentowność.
- Szybko podjęliśmy działania i po weekendzie wszystko będzie wracało do normy - zapewnia Katarzyna Gołębiowska-Jarek, wójt Dąbrowy. - W tej chili już wybraliśmy ofertę. Od poniedziałku (15.07) ruszy komunikacja na terenie gminy Dąbrowa. Jesteśmy przygotowani, że ta siatka jest pierwszym etapem do tego, aby uruchomić również połączenia do Niemodlina i Opola.
W gminie Dąbrowa jest 13 sołectw. Obecnie odciętych od komunikacji zbiorowej jest blisko połowa miejscowości.
- Ja od czasów wojny nie pamiętam takiej sytuacji, żeby nie było żadnego połączenia - komentuje pan Kazimierz. - Nie wszyscy mają samochody. Są ludzie starsi. To duży problem, tym bardziej, że w naszej miejscowości nie ma sklepu. - Rowerkiem, na nogach - mówi pani Lucyna. - Kto ma samochód, to samochodem, a starsi ludzie nawet do ośrodka zdrowia mają problem, żeby się dostać. Trzeba dojść do Wawelna albo Sosnówki. - Ludzie jakoś sobie radzą - dodaje Justyna. - Proszę sąsiada, żeby się dostać na MZK do Wawelna albo skuterkami albo na piechotę.
Ogłoszenie w internecie o sprzedaży wiat umieścił tajemniczy "sołtys".
- To czyjś żart. Te wiaty na pewno nie są na sprzedaż. Jednak żartem nie jest już brak komunikacji - komentuje Andrzej Piotrowicz, sołtys Prądów. - Te problemy z autobusami rozpoczęły się wiele lat temu. Po kolei były zabierane kolejne kursy. Natomiast czara goryczy przelała się, kiedy mieszkańcy dowiedzieli się, że zostaną wycofane wszystkie kursy bezpowrotnie. Zaczęły się moje mocniejsze rozmowy z władzami gminy Dąbrowa. One cały czas się toczą i potrzebujemy cierpliwości.
Jak zapewniają władze gminy Dąbrowa, sytuacja z komunikacją skomplikowała się w czerwcu. Wówczas opolski PKS oznajmił zakończenie obsługi kilku połączeń, ze względu na ich nierentowność.
- Szybko podjęliśmy działania i po weekendzie wszystko będzie wracało do normy - zapewnia Katarzyna Gołębiowska-Jarek, wójt Dąbrowy. - W tej chili już wybraliśmy ofertę. Od poniedziałku (15.07) ruszy komunikacja na terenie gminy Dąbrowa. Jesteśmy przygotowani, że ta siatka jest pierwszym etapem do tego, aby uruchomić również połączenia do Niemodlina i Opola.
W gminie Dąbrowa jest 13 sołectw. Obecnie odciętych od komunikacji zbiorowej jest blisko połowa miejscowości.