Konferencja na temat praw kobiet w stolicy regionu. "Musimy o tym głośno rozmawiać"
- Kobiety w XXI wieku nie wiedzą, jakie mają prawa, a nawet jeśli wiedzą to skala zakrzyczenia ich przez mężczyzn jest tak duża, że odpuszczają - to słowa adwokata Jacka Różyckiego, który był jednym z prelegentów pierwszej opolskiej konferencji na temat praw kobiet. Podczas spotkania poruszono m.in. temat dyskryminacji kobiet w szkołach, gwałtów oraz dziecięcych ślubów.
- Niestety kobiety dają się "upupiać", tzn. nie wiedzą, jakie mają prawa, a nawet jeśli wiedzą to skala zakrzyczenia ich przez mężczyzn jest tak duża, że odpuszczają i dopóki będzie tak to wyglądało, dopóty panie nie będą miały realnych praw. Musimy o tym głośno rozmawiać i słuchać ludzi, którzy chcą coś powiedzieć i zrobić w tym temacie - mówi Jacek Różycki.
- Chciałam poruszyć ten temat, bo sama w XXI wieku nadal spotykam się z dyskryminacją i łamaniem praw kobiet - mówi Karolina Tulik, organizatorka i pomysłodawca konferencji. - Choćby takie proste żarciki na imprezach czy w szkole. Wydaje się to niczym specjalnym, ale to tak naprawdę podcina dziewczynom skrzydła i być może zabija w nich potencjał, który mógłby być wspaniale spożytkowany. Druga sprawa to stosunek społeczeństwa do gwałtów. Nie ma czegoś takiego w nas, żeby zgłaszać to i mówić o tym, żeby pomagać osobom, które są poszkodowane. Trzeba o tym mówić głośno.
W spotkaniu wzięli udział także Laura Piontek, organizatorka projektu „Kobieta1918”, który upamiętniał stulecie uzyskania przez Polki praw wyborczych oraz Julia Lipnicka – ósmoklasistka interesująca się prawami kobiet i uczestniczka spotkań Europejskiego Parlamentu Młodzieży.
- Chciałam poruszyć ten temat, bo sama w XXI wieku nadal spotykam się z dyskryminacją i łamaniem praw kobiet - mówi Karolina Tulik, organizatorka i pomysłodawca konferencji. - Choćby takie proste żarciki na imprezach czy w szkole. Wydaje się to niczym specjalnym, ale to tak naprawdę podcina dziewczynom skrzydła i być może zabija w nich potencjał, który mógłby być wspaniale spożytkowany. Druga sprawa to stosunek społeczeństwa do gwałtów. Nie ma czegoś takiego w nas, żeby zgłaszać to i mówić o tym, żeby pomagać osobom, które są poszkodowane. Trzeba o tym mówić głośno.
W spotkaniu wzięli udział także Laura Piontek, organizatorka projektu „Kobieta1918”, który upamiętniał stulecie uzyskania przez Polki praw wyborczych oraz Julia Lipnicka – ósmoklasistka interesująca się prawami kobiet i uczestniczka spotkań Europejskiego Parlamentu Młodzieży.