Ssaki z rodziny żyrafowatych pochodzą z rejonu lasów deszczowych w Kongo. Tam można jeszcze je zobaczyć, ale gatunek jest krytycznie zagrożony wyginięciem.

W ogrodach zoologicznych trzeba o nie dbać szczególnie.

- W ich pomieszczeniach musi panować temperatura od 21 do 30 stopni, a wilgotność powietrza powinna utrzymywać się powyżej 65 procent - mówi Mariusz Włodarczyk, pracownik opolskiego ogrodu zoologicznego.

- One są bardzo ostrożne z natury – ukrywają się w lasach i są zaopatrzone w dość potężne uszy, dzięki którym nasłuchują. Wiadomo, że w ogrodach zoologicznych nie ma lasów, ale my musimy stworzyć im warunki, gdzie będą czuć się bezpieczne. Poza tym okapi są potwornie ostrożne i majestatyczne w swoim zachowaniu – każdy dźwięk, którego jeszcze nie znają, potrafi wprowadzać te zwierzęta w niezły popłoch.

Do tej pory dwa okapi mogły jedynie wychodzić na małe wybiegi przy boksach wewnętrznych.

- Praktycznie dopiero dzisiaj pozwoliliśmy im wyjść na tak zwany duży wybieg, ale one same wiedzą doskonale, kiedy jest odpowiedni moment na wyjście. Okapi zwyczajnie stają w progu i oceniają, czy jest za ciepło, czy może za zimno. Biorą też pod uwagę siłę wiatru czy padający deszcz. Na tej podstawie wybierają dobry czas. Mogę zdradzić, że jeśli nie jest bardzo ciepło, one są zupełnie niezainteresowane wyjściem - dodaje Mariusz Włodarczyk.

Dwa samce przyjechały do Opola w październiku ubiegłego roku. Ituri ma 2,5 roku i trafił tu z Kopenhagi. Upsala ma 4 lata, a wcześniej żył w angielskim Chester.