- Będzie mi bardzo brakowało tego wszystkiego, co związane z europarlamentem - powiedziała w Loży Radiowej. - Przyznam się, że na takie pytania już przestałam reagować łzami w oczach, bo ja kochałam tę pracę. Zresztą nadal kocham pracę z ludźmi. To była czasem piekielnie trudna praca. Czasami człowiek przychodził do domu wkurzony potwornie, bo okazywało się, że dwa dni temu miał porozumienie ze wszystkimi, a tego dnia zorientowałam się, że muszę od nowa budować wszystko. Dla osób, które się mocno angażują, które lubią poznawać świat, lubią słuchać, rozmawiać, to jest praca praca nieprawdopodobnie rozwijająca i tego mi będzie najbardziej brakowało.

W tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego Danuta Jazłowiecka nie startowała, nie została wystawiona na listach wyborczych. Jak przyznała w Radiu Opole powodem tej decyzji była jej postawa, którą zasugerowała władzom partyjnym, że być może nie będzie w stanie powalczyć ponownie o mandat w Parlamencie Europejskim.