Dziwna ciecz płynąca rzeką od strony Czech zaniepokoiła mieszkańców Jarnotłówka. "Nie ma zagrożenia dla środowiska"
Nieznana substancja chemiczna płynąca dziś Złotym Potokiem w gminie Głuchołazy postawiła na nogi strażaków z powiatu nyskiego i Kędzierzyna-Koźla.
Po chwili na miejscu pojawiła się grupa rozpoznania chemicznego z Kędzierzyna Koźla. Jak się okazało, substancja, która przypłynęła z Czech nie zagraża środowisku.
- Substancja już jest znana, ustalona, nie zagraża środowisku. Trochę przypadkowo to gdzieś tam się im dostało, spowodowało spienienie na wodzie, bo to taki środek do tworzenia piany - wyjaśnia mł. bryg. Paweł Gotkowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie.
Dodajmy, że w akcji brało udział prawie 30 strażaków z pięciu jednostek.