"Na podwójnym gazie" za sterami barki. Jednostka skończyła na mieliźnie, kierujący staną przed sądem
Pijana załoga barki zatrzymana została przez oławską policję na Odrze. Kapitan z członkiem załogi, obaj pochodzący z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, wprowadzili jednostkę pchającą transport węgla na mieliznę na odcinku Odry między miejscowościami Jelcz-Laskowice a Ratowice.
Na miejsce wezwano Straż Rybacką oraz Inspektora Nadzoru nad Żeglugą Śródlądową. Z brzegu nie było jednak możliwości nawiązania kontaktu z załogą.
Mundurowi dostali się na pokład barki dopiero łodzią straży pożarnej. Zastali tam kapitana Mariana S., który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Towarzyszący mu członek załogi też był pod wpływem alkoholu.
55-letniemu kapitanowi zatrzymano patent żeglarski - odpowie on za prowadzenie w ruchu wodnym pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 oraz utrata patentu żeglarskiego. Natomiast 45-letni członek załogi odpowie za podjęcie czynności zawodowych w stanie po użyciu alkoholu, za co grozi kara aresztu albo grzywny.
Dopiero następnego dnia udało się wypchać barkę i przetransportować ładunek z węglem.