Głuchołaska Aleja Kawalerów Orderu Uśmiechu wzbogaca się o kolejne tabliczki
Aleja Kawalerów Orderu Uśmiechu w Głuchołazach wciąż się rozrasta. Właśnie pojawiło się na niej aż pięć nowych pamiątkowych tabliczek. Uhonorowano świętych, ks.bp. Antoniego Długosza, Irenę Sendlerową oraz Renatę Piątkowską.
Janina Zgrzembska w roku Ireny Sendlerowej odsłoniła na alei tablicę swojej mamy. - Gdyby w czasach wojny było coś takiego jak Order Uśmiechu, to pewnie te wszystkie dzieci, którym pomogła moja mama przeżyć, pewnie nagrodziłyby ją wtedy. Poczekała dobre kilkadziesiąt lat. Dzieci ją nagrodziły za tamte dzieci. Cieszyła się, że dzieci są z nią. Uważała, że dzieci to jej Nobel, prawdziwy Nobel.
Swoją tabliczkę odsłoniła także Renata Piątkowska i ks.bp. Antoni Długosz.
- To odznaczenie zawdzięczam dzieciom specjalnej troski, którym służyłem przez całe życie mojej posługi kapłańskiej – mówi ks.bp. Antoni Długosz. - Chyba jako jedyny z tych Kawalerów Orderu Uśmiechu byłem odznaczony dwa razy. Wtedy nastąpiły tam jakieś podziały, ale nie chcę do tego wracać. Główny szef kapituły powiedział wtedy do dzieci, że jeśli kochają biskupa, to żeby sporo cytryny wycisnęły do tego mojego kubka. Trzeba było uważać, bo można było się skrzywić, a to przecież trzeba było się uśmiechać. To są dzieci, a ja je bardzo kocham. Chcę zawsze być blisko nich. Jestem biskupem od dzieci. Jak pytają mnie dlaczego, to zawsze odpowiadam, że mam infantylny umysł i dają mi spokój - dodaje.
W głuchołaskiej Alei Kawalerów Orderu Uśmiechu jest już 13 pamiątkowych tabliczek.