Gmina Olesno zaprosiła pierwszą ósemkę repatriantów. Jest dotacja wojewody na adaptację mieszkań
Dwa mieszkania przy ulicy Labora w Oleśnie zostaną wyremontowane dla repatriantów dzięki współpracy magistratu i Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. W oleskim urzędzie miejskim doszło do podpisania porozumienia między wojewodą Adrianem Czubakiem a burmistrzem Sylwestrem Lewickim.
Na jego mocy samorząd zyska 320 tysięcy złotych wsparcia na adaptację lokali o wielkości 56 i 54 metrów kwadratowych.
- Sprowadzanie rodaków to nasz moralny obowiązek, ale też korzyść demograficzna - mówi wojewoda Czubak. - To jest młode pokolenie i całe rodziny z dziećmi. Mam nadzieję, że te dzieci niedługo będą mieć swoje rodziny, potomstwo i zechcą na stałe zamieszkać w Polsce. Jednym ze sposobów na odwrócenie niekorzystnego trendu w jeszcze jednym czynniku – demografii – jest więc sprowadzenie i stworzenie warunków dla rodaków oraz ich potomków.
Burmistrz Lewicki ocenia dotację od wojewody jako wystarczającą. - Przygotowywaliśmy się do takiego kroku od końca 2016 roku, ale nie chcieliśmy działać na hurra - zaznacza.
- Etap dzisiejszy będzie próbą naszych możliwości, między innymi organizacyjnych. To są ludzie, którzy być może nigdy w Polsce nie byli, więc zobaczymy, jak zaaklimatyzują się. Chodziło nam o to, żeby oni zamieszkali w centrum naszego miasta, a nie na peryferiach. Dzięki temu można wspólnie funkcjonować w Oleśnie.
Mieszkania są położone na 1. piętrze i sąsiadują ze sobą. Każde z nich ma 2 niezależne pokoje, duży pokój połączony z aneksem kuchennym, łazienkę, schowek i przedpokój.
- Sprowadzanie rodaków to nasz moralny obowiązek, ale też korzyść demograficzna - mówi wojewoda Czubak. - To jest młode pokolenie i całe rodziny z dziećmi. Mam nadzieję, że te dzieci niedługo będą mieć swoje rodziny, potomstwo i zechcą na stałe zamieszkać w Polsce. Jednym ze sposobów na odwrócenie niekorzystnego trendu w jeszcze jednym czynniku – demografii – jest więc sprowadzenie i stworzenie warunków dla rodaków oraz ich potomków.
Burmistrz Lewicki ocenia dotację od wojewody jako wystarczającą. - Przygotowywaliśmy się do takiego kroku od końca 2016 roku, ale nie chcieliśmy działać na hurra - zaznacza.
- Etap dzisiejszy będzie próbą naszych możliwości, między innymi organizacyjnych. To są ludzie, którzy być może nigdy w Polsce nie byli, więc zobaczymy, jak zaaklimatyzują się. Chodziło nam o to, żeby oni zamieszkali w centrum naszego miasta, a nie na peryferiach. Dzięki temu można wspólnie funkcjonować w Oleśnie.
Mieszkania są położone na 1. piętrze i sąsiadują ze sobą. Każde z nich ma 2 niezależne pokoje, duży pokój połączony z aneksem kuchennym, łazienkę, schowek i przedpokój.