Podtopiony tomograf w PCM w Kluczborku do piątku będzie nieczynny. Urządzenie jest osuszane, ale nie wiadomo czy będzie działać
To już pewne - do końca tygodnia tomograf w Powiatowym Centrum Zdrowia w Kluczborku będzie nieczynny. Taką decyzję podjęli serwisanci po dokonaniu oględzin. Zdecydowali się nie uruchamiać sprzętu. Urządzenie zostało zalane podczas niedzielnej (03.06) nawałnicy.
- Ustawiliśmy dmuchawy, które dostarczają do pomieszczenia gorące powietrze. Musimy obniżyć wilgotność o połowę, względem tego, co mamy dziś - informuje Violetta Wilk, dyrektor do spraw administracyjnych szpitala w Kluczborku. - Mamy przekazywać sytuację na bieżąco do serwisu na temat wilgotności w pomieszczeniu i aparatu. Jak serwisanci stwierdzą, że jest prawidłowa wilgotność i aparat jest osuszony, wtedy przyjadą i uruchomią sprzęt. Wtedy też dowiemy się, czy doszło do uszkodzenia, czy nie.
Od wczoraj z pomieszczenia, gdzie znajduje się sprzęt odparowało 10 litrów wody. To wciąż zbyt mało, aby myśleć o bezpiecznym włączeniu tomografu.
- Najbardziej obawiamy się o łóżko - dodaje Wilk. - Służy ono do położenia pacjentów w momencie przeprowadzenia badania. Jego instalacja elektryczna jest najniżej zainstalowana, na podłodze i podlega ona szczególnie naszemu nadzorowi.
Na badania tomografem pacjenci kluczborskiego szpitala przewożeni są do najbliższych placówek w Namysłowie oraz Oleśnie.
Od wczoraj z pomieszczenia, gdzie znajduje się sprzęt odparowało 10 litrów wody. To wciąż zbyt mało, aby myśleć o bezpiecznym włączeniu tomografu.
- Najbardziej obawiamy się o łóżko - dodaje Wilk. - Służy ono do położenia pacjentów w momencie przeprowadzenia badania. Jego instalacja elektryczna jest najniżej zainstalowana, na podłodze i podlega ona szczególnie naszemu nadzorowi.
Na badania tomografem pacjenci kluczborskiego szpitala przewożeni są do najbliższych placówek w Namysłowie oraz Oleśnie.