Będzie przebudowa ul. Kowalczyków i ul. Strzeleckiej w Opolu
Są plany przebudowy ul. Kowalczyków i Strzeleckiej w Opolu. Nie będzie to łatwa inwestycja, drogowcy mają ograniczone możliwości, z uwagi na szerokość ulic. Ponadto drogę trzeba będzie obniżyć, co najmniej o metr.
Przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu spotkali się z mieszkańcami. Padły zapowiedzi, że na terenach zabudowanych, po dwóch stronach ulicy, powstaną chodniki i ścieżki rowerowe.
Priorytetem inwestycji jest bezpieczeństwo, zwłaszcza w okolicy przedszkola nr 33.
- To bardzo niebezpieczny punkt, tam często dochodzi do sytuacji ostrego hamowania, albo nawet wręcz wypadania rodziców z dziećmi na drogę, niekoniecznie na przejściu dla pieszych, więc to jest newralgiczny punkt. I dodatkowo, droga dzieci do szkoły w okolicy pętli autobusowej, tam też trzeba tę sytuację rozwiązać - mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- Planowane jest także powstanie zatoczek autobusowych oraz przebudowa wiaduktu przy ul. Pandzy - dodaje Bahryj.
- Jeszcze się zastanawiamy czy wybudować nową kładkę, czy przebudować wiadukt i poszerzyć do go takiej szerokości, żeby było możliwe płynne poruszanie się, zarówno pieszych i jak rowerzystów. Tutaj będzie ścieżka tylko z jednej strony, z uwagi na licznie rosnące drzewa z obydwóch stron - mówi dyrektor MZD.
Drogowcy przygotowują w tej chwili koncepcję i jeśli uda się znaleźć finansowanie, inwestycja mogłaby ruszyć w latach 2020-2021.
Priorytetem inwestycji jest bezpieczeństwo, zwłaszcza w okolicy przedszkola nr 33.
- To bardzo niebezpieczny punkt, tam często dochodzi do sytuacji ostrego hamowania, albo nawet wręcz wypadania rodziców z dziećmi na drogę, niekoniecznie na przejściu dla pieszych, więc to jest newralgiczny punkt. I dodatkowo, droga dzieci do szkoły w okolicy pętli autobusowej, tam też trzeba tę sytuację rozwiązać - mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- Planowane jest także powstanie zatoczek autobusowych oraz przebudowa wiaduktu przy ul. Pandzy - dodaje Bahryj.
- Jeszcze się zastanawiamy czy wybudować nową kładkę, czy przebudować wiadukt i poszerzyć do go takiej szerokości, żeby było możliwe płynne poruszanie się, zarówno pieszych i jak rowerzystów. Tutaj będzie ścieżka tylko z jednej strony, z uwagi na licznie rosnące drzewa z obydwóch stron - mówi dyrektor MZD.
Drogowcy przygotowują w tej chwili koncepcję i jeśli uda się znaleźć finansowanie, inwestycja mogłaby ruszyć w latach 2020-2021.