Jak dodaje Brząkała, maszynista nie poprosił o pomoc medyczną czy psychologiczną.

- Maszynista jest długoletnim pracownikiem naszej firmy, jest doświadczoną niezwykle osobą. Nie jest to zdarzenie obojętne dla emocji. Zachował się w taki sposób, jak na taką okoliczność zachować się powinien. Pracownik wczoraj wieczorem już dalej czynności nie prowadził. Wrócił z kolegą do domu, oczywiście mając wiedzę i możliwość uzyskania wszelakiej pomocy, o którą by poprosił.

Dyrektor PolRegio zaznacza, że jeśli maszynista będzie potrzebował jakiejkolwiek pomocy, taką otrzyma.

Wyjaśnianiem sprawy zajmuje się prokuratura. Osoby, które zginęły w wypadku były obywatelami Ukrainy.