Nawet nietrzeźwi znajdą miejsce w opolskiej noclegowni. Jest jeszcze kilkadziesiąt miejsc
Około 40 wolnych miejsc ma jeszcze Miejski Ośrodek Pomocy Osobom Bezdomnym i Uzależnionym w Opolu. Ostatniej nocy w noclegowni było zajętych 80 ze 120 łóżek, a do izby wytrzeźwień przywieziono 5 osób.
Zdaniem Elżbiety Urzędowskiej, dyrektor ośrodka, kolejne dni z dużym mrozem przyciągną do noclegowni kolejne osoby.
- Bezdomni liczą często, że wyjątkowe zimno minie po dniu lub dwóch, a kiedy tak się nie dzieje, przychodzą do nas - mówi. Podkreśla przy tym, że teraz nie obowiązuje zasada trzeźwości. - Osoby mocno upojone alkoholem jednak trafiają na izbę wytrzeźwień, choć wiele zależy od zachowania. Podopieczni mający mniej promili są umieszczani normalnie na salach, ale ich zachowanie podlega obserwacji.
Dyrektor Elżbieta Urzędowska dodaje, że osoby niesamodzielne stanowią problem dla ośrodka, który nie jest aż tak dobrze przystosowany. - Jeżeli przychodzą duże mrozy, te osoby często mają odmrożenia, owrzodzenia stóp czy inne choroby, które mogą wymagać leczenia. Staramy się je obserwować i jeżeli zauważymy, że wymagają opieki lekarskiej, wzywamy pogotowie. Poza tym po sąsiedzku jest przychodnia, więc lekarz ogląda te osoby i stara się udzielić pierwszej pomocy.
Remont ośrodka przy ulicy Popiełuszki w Opolu-Groszowicach zakończył się w listopadzie 2015 roku.
- Bezdomni liczą często, że wyjątkowe zimno minie po dniu lub dwóch, a kiedy tak się nie dzieje, przychodzą do nas - mówi. Podkreśla przy tym, że teraz nie obowiązuje zasada trzeźwości. - Osoby mocno upojone alkoholem jednak trafiają na izbę wytrzeźwień, choć wiele zależy od zachowania. Podopieczni mający mniej promili są umieszczani normalnie na salach, ale ich zachowanie podlega obserwacji.
Dyrektor Elżbieta Urzędowska dodaje, że osoby niesamodzielne stanowią problem dla ośrodka, który nie jest aż tak dobrze przystosowany. - Jeżeli przychodzą duże mrozy, te osoby często mają odmrożenia, owrzodzenia stóp czy inne choroby, które mogą wymagać leczenia. Staramy się je obserwować i jeżeli zauważymy, że wymagają opieki lekarskiej, wzywamy pogotowie. Poza tym po sąsiedzku jest przychodnia, więc lekarz ogląda te osoby i stara się udzielić pierwszej pomocy.
Remont ośrodka przy ulicy Popiełuszki w Opolu-Groszowicach zakończył się w listopadzie 2015 roku.