Oko Cyklonu
W Przedszkolu nr 26 na opolskich Chabrach utworzono dodatkową grupę, która będzie uczyła się w sali gimnastycznej. Niektórzy rodzice mają zastrzeżenia co do warunków, w jakich mają przebywać ich pociechy.
Sprawa poruszyła państwa Wojciechowskich, którzy obawiają się o los swojego dziecka. "O utworzeniu nowej grupy, która nie będzie miała dostępu do sanitariatu dowiedzieliśmy się nieformalnie na początku roku szkolnego" - mówi Grzegorz Wojciechoski.
Są też rodzice, którzy nie mają nic przeciwko utworzeniu dodatkowej grupy. "Gdyby nie było warunków do utworzenia tej grupy, pani dyrektor nie porwałaby się na to. Zbyt często przecież w takich placówkach są inspekcje sanepidu' - przekonuje jedna z mam.
Jolanta Ślepieńczuk z Sanepidu powiedziała, że trzeb utworzyć kolejny sanitariat, poza tym nie ma większych zastrzeżeń do planów dyrekcji.
"Urząd Miasta zgłosił nam, ze brakuje miejsc dla dzieci 2,5-letnich" - mówi Beata Koryczan, zastępująca dyrektor przedszkola. Zapewnia też, że dzięki pieniądzom z Urzędu Miasta dzieci będą miały odpowiednie warunki.
"Przy dobrej organizacji pracy każde dziecko będzie mogło korzystać z sanitariatu" - mówi Irena Bodziony z opolskiego Kuratorium Oświaty. "Sanepid nie stwierdził nieprawidłowości".
Zdaniem dyrektor Krystyny Olejnik z Kuratorium Oświaty w Opolu utworzenie kolejnej grupy w Przedszkolu nr 26 to "dobre rozwiązanie na ten czas".
"To nie będzie sala gimnastyczna a dydaktyczna" - dodaje Irena Bodziony z opolskiego Kuratorium. Opinia Kuratorium jest pozytywna.
"Dla nowo tworzącej się grupy nie ma sanitariatów. Po przeanalizowaniu wszystkich dokumentów i odpowiednim piśmie dyrektor przedszkola i Urzędu Miasta stwierdziliśmy, że ta grupa będzie mogła powstać, ale awaryjnie. Do remontów sanitariatów" dodała Jolanta Ślepieńczuk z Sanepidu.
Adam Barański
Sprawa poruszyła państwa Wojciechowskich, którzy obawiają się o los swojego dziecka. "O utworzeniu nowej grupy, która nie będzie miała dostępu do sanitariatu dowiedzieliśmy się nieformalnie na początku roku szkolnego" - mówi Grzegorz Wojciechoski.
Są też rodzice, którzy nie mają nic przeciwko utworzeniu dodatkowej grupy. "Gdyby nie było warunków do utworzenia tej grupy, pani dyrektor nie porwałaby się na to. Zbyt często przecież w takich placówkach są inspekcje sanepidu' - przekonuje jedna z mam.
Jolanta Ślepieńczuk z Sanepidu powiedziała, że trzeb utworzyć kolejny sanitariat, poza tym nie ma większych zastrzeżeń do planów dyrekcji.
"Urząd Miasta zgłosił nam, ze brakuje miejsc dla dzieci 2,5-letnich" - mówi Beata Koryczan, zastępująca dyrektor przedszkola. Zapewnia też, że dzięki pieniądzom z Urzędu Miasta dzieci będą miały odpowiednie warunki.
"Przy dobrej organizacji pracy każde dziecko będzie mogło korzystać z sanitariatu" - mówi Irena Bodziony z opolskiego Kuratorium Oświaty. "Sanepid nie stwierdził nieprawidłowości".
Zdaniem dyrektor Krystyny Olejnik z Kuratorium Oświaty w Opolu utworzenie kolejnej grupy w Przedszkolu nr 26 to "dobre rozwiązanie na ten czas".
"To nie będzie sala gimnastyczna a dydaktyczna" - dodaje Irena Bodziony z opolskiego Kuratorium. Opinia Kuratorium jest pozytywna.
"Dla nowo tworzącej się grupy nie ma sanitariatów. Po przeanalizowaniu wszystkich dokumentów i odpowiednim piśmie dyrektor przedszkola i Urzędu Miasta stwierdziliśmy, że ta grupa będzie mogła powstać, ale awaryjnie. Do remontów sanitariatów" dodała Jolanta Ślepieńczuk z Sanepidu.
Adam Barański