"Dba się o psy, a nie dba się o ludzi!?" Nysanie stają w obronie marznących pod noclegownią bezdomnych
Mieszkańcy Nysy martwią się o los bezdomnych, którzy po kilka godzin czekają na mrozie na otwarcie noclegowni, która po zmianie przepisów jest czynna jedynie od godz. 18.00 do 8.00 rano. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej interweniowała w tej sprawie Wanda Stanek, mieszkanka ulicy Baligrodzkiej, przy której znajduje się nyska noclegownia.
W sugestywnym wystąpieniu pani Wanda odwoływała się do sumienia burmistrza i radnych. – Jestem sąsiadką tych ludzi od 20 lat i nie mogę patrzeć, jak dzieje im się krzywda. Wiem co to znaczy siedzieć na mrozie chwilę, nawet godzinę czy dwie. A co dopiero cztery i więcej! Widziałam na własne oczy. Ten człowiek siedział tam od 13.30 i miał czekać do 18.00. Moi sąsiedzi starają się pomagać, bo noszą herbatę, kanapki. Nie możemy być obojętni. A już zasłaniać się przepisami...! A jakież to przepisy nie pozwalają pomóc ludziom w potrzebie? Dba się o psy, a nie dba się o ludzi!? - denerwuje się nysanka.
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz zapowiada, że sprawą się zajmie, bo nie jest mu obojętna. - Takich słów jak "nie da się" i "nie" nie ma w moim słowniku. Wszystko można rozwiązać. Postąpimy zgodnie z przepisami, bo niestety musimy patrzeć na to, jak zmieniają się przepisy. Myślę, że zrobimy wszystko, żeby otworzyć te pomieszczenia na czas świąt i do końca roku. Chodzi o ogrzewalnię, czyli te pomieszczenia, które są już po remoncie, ale formalnie jeszcze nie funkcjonują. Przed wigilią będą czynne na pewno. W piątek najpóźniej - mówi Kordian Kolbiarz.
Po interwencji u burmistrza zapadła decyzja, że podczas świąt, pomieszczenia noclegowni zostaną udostępnione całodobowo. To jednak tylko doraźne rozwiązanie i jedynym pocieszeniem na powszedni zimowe dni dla bezdomnych, ma być ogrzewalnia. Ta zostanie otwarta 2 stycznia.
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz zapowiada, że sprawą się zajmie, bo nie jest mu obojętna. - Takich słów jak "nie da się" i "nie" nie ma w moim słowniku. Wszystko można rozwiązać. Postąpimy zgodnie z przepisami, bo niestety musimy patrzeć na to, jak zmieniają się przepisy. Myślę, że zrobimy wszystko, żeby otworzyć te pomieszczenia na czas świąt i do końca roku. Chodzi o ogrzewalnię, czyli te pomieszczenia, które są już po remoncie, ale formalnie jeszcze nie funkcjonują. Przed wigilią będą czynne na pewno. W piątek najpóźniej - mówi Kordian Kolbiarz.
Po interwencji u burmistrza zapadła decyzja, że podczas świąt, pomieszczenia noclegowni zostaną udostępnione całodobowo. To jednak tylko doraźne rozwiązanie i jedynym pocieszeniem na powszedni zimowe dni dla bezdomnych, ma być ogrzewalnia. Ta zostanie otwarta 2 stycznia.