Najważniejsze – nie bać się przeciwnika. Mają cały arsenał w torebkach
Już ponad 700 nyskich kobiet zakończyło kurs samoobrony, organizowany przez tamtejszą Formację Obronno-Taktyczną. Właśnie ruszyła siódma edycja.
Te młodsze i sprawniejsze poznają bardziej skomplikowane techniki obrony, wszystkie kobiety natomiast uczą się korzystać z zawartości swoich torebek. Wystarczy dezodorant, klucze, długopis czy zrolowana gazeta, aby odstraszyć napastnika.
- Taka wiedza się przydaje. Na mnie napadł kiedyś mężczyzna w parku. Zastosowałam prosty, poznany tu chwyt i uciekł – mówi pani Ewelina.
Kobiety podkreślają, że chcą się czuć pewniej na ulicy, a najbardziej im się podobają kopnięcia, bo kobieta nie ma dużej siły w rękach i to dobry sposób odstraszenia napastnika. Dziwią się też, jaki nieznany dotąd arsenał noszą w torebkach. Zrolowana gazeta może być niebezpieczną bronią, podobnie dezodorant, szminka, klucze czy długopis. - Wcześniej nie zdawałyśmy sobie z tego sprawy – mówią.
Kurs jest bezpłatny, jego koszty pokrywa nyska gmina. Formacja Obronno-Taktyczna gwarantuje także wysokiej klasy instruktorów. Jednym z nich jest jej prezes - nysanin Cezary Pryga - mistrz Europy i wielokrotny mistrz Polski w sztukach walk.
- Zwracamy uwagę nie tylko na naukę sztuk obrony, ale także przepisy prawa. Chodzi o to, aby nie przekroczyć granic obrony koniecznej, bo to dotyczy wszystkich, nawet osób, które dopiero się uczą. Zapraszamy też panie starsze wiekiem, chociażby po to, żeby posłuchały porad i poćwiczyły nieskomplikowane techniki, które nie wymagają sprawności fizycznej – mówi Cezary Pryga.
Zajęcia odbywają się w każdy piątek od godz.18.00 w szkolnej sali sportowej przy ul. Komisji Edukacji Narodowej.
- Taka wiedza się przydaje. Na mnie napadł kiedyś mężczyzna w parku. Zastosowałam prosty, poznany tu chwyt i uciekł – mówi pani Ewelina.
Kobiety podkreślają, że chcą się czuć pewniej na ulicy, a najbardziej im się podobają kopnięcia, bo kobieta nie ma dużej siły w rękach i to dobry sposób odstraszenia napastnika. Dziwią się też, jaki nieznany dotąd arsenał noszą w torebkach. Zrolowana gazeta może być niebezpieczną bronią, podobnie dezodorant, szminka, klucze czy długopis. - Wcześniej nie zdawałyśmy sobie z tego sprawy – mówią.
Kurs jest bezpłatny, jego koszty pokrywa nyska gmina. Formacja Obronno-Taktyczna gwarantuje także wysokiej klasy instruktorów. Jednym z nich jest jej prezes - nysanin Cezary Pryga - mistrz Europy i wielokrotny mistrz Polski w sztukach walk.
- Zwracamy uwagę nie tylko na naukę sztuk obrony, ale także przepisy prawa. Chodzi o to, aby nie przekroczyć granic obrony koniecznej, bo to dotyczy wszystkich, nawet osób, które dopiero się uczą. Zapraszamy też panie starsze wiekiem, chociażby po to, żeby posłuchały porad i poćwiczyły nieskomplikowane techniki, które nie wymagają sprawności fizycznej – mówi Cezary Pryga.
Zajęcia odbywają się w każdy piątek od godz.18.00 w szkolnej sali sportowej przy ul. Komisji Edukacji Narodowej.