Spodziewali się negatywnych opinii wojewody w sprawie pomniejszenia Opola
Włodarzy podopolskich gmin nie dziwią negatywne opinie wojewody opolskiego w sprawie zmiany granic, ale nie podoba im się ich uzasadnienie.
Chodzi o przywrócenie podziału administracyjnego gmin: Dąbrowa, Dobrzeń Wielki i Prószków sprzed 1 stycznia 2017 roku. Przypomnijmy, jak tłumaczy wojewoda Adrian Czubak, wszystkie wnioski zostały negatywnie zaopiniowane w związku z niedopełnieniem spraw formalnych i brakiem wymaganych dokumentów.
Wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel podkreśla, że nie spodziewał się innej decyzji wojewody.
- Jako powody są wskazane jakieś tam uchybienia formalne, z tym że - mówiąc wprost - rok temu uchybienia formalne nikomu nie przeszkadzały. O tym, że brakuje części dokumentów wiedzieliśmy, ale i tak postanowiliśmy je złożyć z możliwością ewentualnego uzupełnienia - wyjaśnia.
Zdaniem Marka Leji, wójta gminy Dąbrowa wydana opinia nie opiera się na kwestiach formalno-prawnych, a na zdaniu wojewody, że będzie to lepsze rozwiązanie dla regionu.
- Najbardziej dziwią zastrzeżenia związane z nieprzeprowadzeniem konsultacji społecznych - mówi. - Faktycznie konsultacje w tej sprawie odbyły się rok temu i teraz zostały wyjęte wyniki konsultacji sprzed roku dla tych miejscowości, które nadal należą do gminy Dąbrowa. Jeżeli mieszkańcy zmieniliby zdanie odnośnie przyłączenia do Opola to raczej tylko ci, którzy mieszkają na terenach przyłączonych do Opola, czyli Sławic i Wrzosek - tłumaczy.
Także burmistrz Prószkowa Róża Malik zaznacza, że sprawa tych konsultacji była już dyskusyjna przed rokiem, gdy nie zostały one wzięte pod uwagę.
Przedstawiciele gmin zgodnie wytykają też pozytywne zaopiniowanie przed rokiem wadliwego wniosku Opola o zmianę granic.
Wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel podkreśla, że nie spodziewał się innej decyzji wojewody.
- Jako powody są wskazane jakieś tam uchybienia formalne, z tym że - mówiąc wprost - rok temu uchybienia formalne nikomu nie przeszkadzały. O tym, że brakuje części dokumentów wiedzieliśmy, ale i tak postanowiliśmy je złożyć z możliwością ewentualnego uzupełnienia - wyjaśnia.
Zdaniem Marka Leji, wójta gminy Dąbrowa wydana opinia nie opiera się na kwestiach formalno-prawnych, a na zdaniu wojewody, że będzie to lepsze rozwiązanie dla regionu.
- Najbardziej dziwią zastrzeżenia związane z nieprzeprowadzeniem konsultacji społecznych - mówi. - Faktycznie konsultacje w tej sprawie odbyły się rok temu i teraz zostały wyjęte wyniki konsultacji sprzed roku dla tych miejscowości, które nadal należą do gminy Dąbrowa. Jeżeli mieszkańcy zmieniliby zdanie odnośnie przyłączenia do Opola to raczej tylko ci, którzy mieszkają na terenach przyłączonych do Opola, czyli Sławic i Wrzosek - tłumaczy.
Także burmistrz Prószkowa Róża Malik zaznacza, że sprawa tych konsultacji była już dyskusyjna przed rokiem, gdy nie zostały one wzięte pod uwagę.
Przedstawiciele gmin zgodnie wytykają też pozytywne zaopiniowanie przed rokiem wadliwego wniosku Opola o zmianę granic.