Policjanci anonimowo skarżą się na nieprawidłowości na posterunku w Gogolinie. Sprawdza to KWP
Czy na posterunku policji w Gogolinie dochodziło do nieprawidłowości? Funkcjonariusze wysłali anonimowy list, między innymi do Urzędu Miejskiego w Gogolinie, do Państwowej Inspekcji Pracy i Starostwa Powiatowego w Krapkowicach.
Napisali w nim o złej atmosferze w pracy i niewłaściwym traktowaniu podwładnych przez aspiranta sztabowego Przemysława Dąbrowskiego. Poza tym kierownik posterunku miał wysługiwać się policjantami i używać radiowozu w celach prywatnych.
Istnienie anonimowego donosu potwierdza Komenda Wojewódzka Policji w Opolu.
- Do naszej komendy wpłynęły informacje dotyczące rzekomych nieprawidłowości na gogolińskim posterunku. Wydział Kontroli KWP zajmuje się tą sprawą, a będziemy mogli powiedzieć coś więcej po sprawdzeniu informacji i zakończeniu czynności - mówi aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego KWP.
W drugiej połowie grudnia Dąbrowski został oddelegowany do pełnienia obowiązków komendanta komisariatu w Zdzieszowicach. Spędził na tym stanowisku niespełna półtora miesiąca, a funkcję stracił w związku z wszczętym postępowaniem wyjaśniającym. Z kolei w gogolińskim komisariacie stanowisko kierownika objął dziś inny funkcjonariusz. Do sprawy wrócimy.
Istnienie anonimowego donosu potwierdza Komenda Wojewódzka Policji w Opolu.
- Do naszej komendy wpłynęły informacje dotyczące rzekomych nieprawidłowości na gogolińskim posterunku. Wydział Kontroli KWP zajmuje się tą sprawą, a będziemy mogli powiedzieć coś więcej po sprawdzeniu informacji i zakończeniu czynności - mówi aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego KWP.
W drugiej połowie grudnia Dąbrowski został oddelegowany do pełnienia obowiązków komendanta komisariatu w Zdzieszowicach. Spędził na tym stanowisku niespełna półtora miesiąca, a funkcję stracił w związku z wszczętym postępowaniem wyjaśniającym. Z kolei w gogolińskim komisariacie stanowisko kierownika objął dziś inny funkcjonariusz. Do sprawy wrócimy.