Mieszkańcy jednego z większych osiedli w Brzegu czekają już pół roku na otwarcie chodnika
Ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ulicy Włościańskiej od sześciu miesięcy jest zamknięty. Na kilkusetmetrowym odcinku ustawiono barierki i znaki zakazujące ruchu pieszym. A wszystko przez uszkodzony kolektor deszczowy. Przepływająca woda podmywa chodnik, który w każdej chwili grozi zawaleniem. W ubiegłym roku nie udało się kolektora naprawić, bo w budżecie zabezpieczono zbyt mało pieniędzy. Teraz samorząd chce ogłosić przetarg na wymianę urządzenia wraz z modernizacją chodnika.
Mieszkańcy od ponad pół roku ignorują zakazy i wciąż poruszają się ciągiem pieszo-rowerowym. Widzą, że żadne prace nie są realizowane, więc skracają sobie drogę do osiedla. Policjanci od czasu do czasu wystawiają mandaty, ale piesi i tak nie korzystają z chodnika po drugiej stronie jezdni ulicy Włościańskiej, tylko nagminnie poruszają się w miejscu niedozwolonym.
- Chcemy problem rozwiązać wczesną wiosną. Wówczas ogłosimy przetarg i mamy nadzieję, że wreszcie to zadanie zostanie zrealizowane. Mam tutaj na myśli kompleksowe rozwiązanie tego problemu, czyli naprawę kolektora, który przyjmuje wodę deszczową, aż z trzech osiedli – wyjaśnia Tomasz Dragan, rzecznik miasta.
Dodajmy, że w ubiegłym roku przetargu nie rozstrzygnięto.
- Jedyna oferta, która wpłynęła do urzędu była nie do przyjęcia pod względem finansowym – dodaje na koniec Dragan.
- Chcemy problem rozwiązać wczesną wiosną. Wówczas ogłosimy przetarg i mamy nadzieję, że wreszcie to zadanie zostanie zrealizowane. Mam tutaj na myśli kompleksowe rozwiązanie tego problemu, czyli naprawę kolektora, który przyjmuje wodę deszczową, aż z trzech osiedli – wyjaśnia Tomasz Dragan, rzecznik miasta.
Dodajmy, że w ubiegłym roku przetargu nie rozstrzygnięto.
- Jedyna oferta, która wpłynęła do urzędu była nie do przyjęcia pod względem finansowym – dodaje na koniec Dragan.