Służbę czas zacząć. Opolska policja ma nowych funkcjonariuszy
40 nowych funkcjonariuszy i... funkcjonariuszek wstąpiło dziś oficjalnie w szeregi opolskiego garnizonu policji. Docelowo pracować będą w komendach na terenie całego województwa.
W uroczystej przysiędze towarzyszyli im nie tylko przyszli przełożeni, ale także najbliższe rodziny. Dla młodych policjantów - jak mówią - służba w mundurze to zawód marzeń i wyzwanie życia.
- Mój ojciec też jest mundurowym, choć innej formacji. Studiowałem bezpieczeństwo narodowe, więc chciałem po prostu pracować w policji - mówi Robert Mika.
- Od dawna chciałem dostać się do policji. W końcu mi się udało. Choć lekko nie
było. Te testy sprawnościowe były trudne i testy psychologiczne również - dodaje Marcin Gnap.
- Może to jest jakieś wyzwanie dla młodego człowieka. Praca ciekawa, po części nie stateczna, tylko taka trochę w ruchu - dodaje Robert Białek, którego córka także składała przysięgę policyjną.
- To wyjątkowa służba, gdzie naraża się życie, ale nie tylko dlatego - podkreślał inspektor Jarosław Kaleta, komendant wojewódzki policji w Opolu
- To służba połączona z szeregiem uprawnień, które będziecie mogli wykorzystywać podczas realizacji swoich zadań, m.in. użycie środków przymusu bezpośredniego, w tym broni palnej. Musicie mieć tego świadomość. Ale również świadomość tego, że tych uprawnień nie wolno przekraczać - mówił Kaleta.
Dodajmy, że zanim nowi policjanci ruszą w teren, przed nimi jeszcze pół roku szkolenia, które spędzą na szkoleniu w jednostce w Katowicach.
- Mój ojciec też jest mundurowym, choć innej formacji. Studiowałem bezpieczeństwo narodowe, więc chciałem po prostu pracować w policji - mówi Robert Mika.
- Od dawna chciałem dostać się do policji. W końcu mi się udało. Choć lekko nie
było. Te testy sprawnościowe były trudne i testy psychologiczne również - dodaje Marcin Gnap.
- Może to jest jakieś wyzwanie dla młodego człowieka. Praca ciekawa, po części nie stateczna, tylko taka trochę w ruchu - dodaje Robert Białek, którego córka także składała przysięgę policyjną.
- To wyjątkowa służba, gdzie naraża się życie, ale nie tylko dlatego - podkreślał inspektor Jarosław Kaleta, komendant wojewódzki policji w Opolu
- To służba połączona z szeregiem uprawnień, które będziecie mogli wykorzystywać podczas realizacji swoich zadań, m.in. użycie środków przymusu bezpośredniego, w tym broni palnej. Musicie mieć tego świadomość. Ale również świadomość tego, że tych uprawnień nie wolno przekraczać - mówił Kaleta.
Dodajmy, że zanim nowi policjanci ruszą w teren, przed nimi jeszcze pół roku szkolenia, które spędzą na szkoleniu w jednostce w Katowicach.