Tablica Cypriana Kamila Norwida na Uniwersytecie Opolskim
W budynku Collegium Maius Uniwersytetu Opolskiego odsłonięto tablicę Cypriana Kamila Norwida, wykonaną przez artystę rzeźbiarza Grzegorza Gustawa z Filadelfii. Do muzeum uczelni trafiły także eksponaty od darczyńców ze Stanów Zjednoczonych. - Idziemy śladem dużych uniwersytetów z długą tradycją - mówi kustosz Wzgórza Akademickiego prof. Stanisław Sławomir Nicieja.
- Klasycznym uniwersytetem jest oksfordzki, który ma przy swoich budynkach dziewięć wielkich budynków - to jest muzeum uniwersytetu. Absolwenci tej uczelni, jeżeli mają jakąś ważną rzecz albo odchodzą bezpotomnie, mają majątek, jakieś obrazy, w dowód wdzięczności swej uczelni za to, co ta uczelnia im dała - porządny dyplom - przekazują - wyjaśnia.
Jak tłumaczy przewodniczący Grupy Obywatelskiej "Norwid" w Nowym Jorku, reprezentant darczyńców Ryszard Druch, tablica zawieszona na ścianie opolskiej uczelni to pierwowzór tej, która wisi w Polskim Instytucie Naukowym na Manhattanie.
- Udało nam się cały projekt od pomysłu do przemysłu zrealizować w 16 miesięcy, czyli w takim czasie, w jakim Norwid przebywał w metropolii nowojorskiej. Dzięki kontaktom z profesorem Nicieją i przez niego zachęcony postanowiłem pierwowzór przekazać mojej uczelni - opowiada.
Jak poinformował prof. Nicieja, nieznane są bliższe powiązania Norwida z Opolszczyzną. Wiadomo jedynie, że podczas jednej ze swoich podróży z Bytomia do Wrocławia przejeżdżał przez stolicę województwa.
Jak tłumaczy przewodniczący Grupy Obywatelskiej "Norwid" w Nowym Jorku, reprezentant darczyńców Ryszard Druch, tablica zawieszona na ścianie opolskiej uczelni to pierwowzór tej, która wisi w Polskim Instytucie Naukowym na Manhattanie.
- Udało nam się cały projekt od pomysłu do przemysłu zrealizować w 16 miesięcy, czyli w takim czasie, w jakim Norwid przebywał w metropolii nowojorskiej. Dzięki kontaktom z profesorem Nicieją i przez niego zachęcony postanowiłem pierwowzór przekazać mojej uczelni - opowiada.
Jak poinformował prof. Nicieja, nieznane są bliższe powiązania Norwida z Opolszczyzną. Wiadomo jedynie, że podczas jednej ze swoich podróży z Bytomia do Wrocławia przejeżdżał przez stolicę województwa.