Budowa biblioteki w Głuchołazach będzie musiała poczekać. Inwestycja okazała się być za droga
To miała być nowoczesna biblioteka na miarę XXI wieku. W Głuchołazach najpierw była ostra walka o fundusze unijne, odwoływanie się od decyzji, a teraz - gdy już pieniądze zabezpieczono - nie ma chętnych, by za taką kwotę obiekt wybudować.
Centrum Kultury w Głuchołazach ogłosiło dwa przetargi na budowę gminnej biblioteki w systemie "zaprojektuj i wybuduj". Zamawiający chciał na to przeznaczyć niewiele ponad 2,5 mln złotych. Do drugiego przetargu stanęły trzy firmy, z tym że ich propozycje grubo przekraczały kwotę 3 mln zł. Tymczasem, jak mówi burmistrz Edward Szupryczyński, gminy nie stać na dopłacanie do tej inwestycji. Według niego, powodem takiej sytuacji są ceny na rynku budowlanym.
- Plan był taki, że ministerstwo poprzez program budowy bibliotek daje kwotę około 2 mln zł - przypomina burmistrz Głuchołaz. - Resztę miała zapewnić gmina i zabezpieczyliśmy te pieniądze. Firmy twierdzą jednak, że za takie pieniądze nie można wykonać tej budowy - dodaje.
W najbliższym czasie trzeba będzie jednak wykonać kilka ruchów, które spowodują, że przyznane pieniądze unijne nie przepadną. Najważniejszy z nich to zlecenie wykonania projektu do końca tego roku, bo, jak zapewnia burmistrz Głuchołaz, z budowy biblioteki publicznej gmina się nie wycofuje.
- Plan był taki, że ministerstwo poprzez program budowy bibliotek daje kwotę około 2 mln zł - przypomina burmistrz Głuchołaz. - Resztę miała zapewnić gmina i zabezpieczyliśmy te pieniądze. Firmy twierdzą jednak, że za takie pieniądze nie można wykonać tej budowy - dodaje.
W najbliższym czasie trzeba będzie jednak wykonać kilka ruchów, które spowodują, że przyznane pieniądze unijne nie przepadną. Najważniejszy z nich to zlecenie wykonania projektu do końca tego roku, bo, jak zapewnia burmistrz Głuchołaz, z budowy biblioteki publicznej gmina się nie wycofuje.