Komitet Kukiz 15 liczy, że z Opolszczyzny do parlamentu dostaną się dwaj kandydaci tej partii
- Te wyniki potwierdzają, że establishment polityczny przeżywa poważny kryzys - tak wstępne wyniki w wyborach parlamentarnych skomentował Janusz Sanocki, jedynka na liście tego ugrupowania.
Kandydat na posła z ramienia ugrupowania Kukiz 15, odnosząc się do wstępnych sondaży, czyli 12,7% poparcia na Opolszczyźnie i 9 % w kraju, podkreślił, że spodziewał się lepszego wyniku.
- Zaskoczony nie jestem, liczyłem na więcej, ale mieliśmy słaby sztab centralny w kraju, co wpłynęło na słabą kampanię. Nie mieliśmy też dobrych spotów. Jak liczyłem na 10 % w kraju i 14 % na Opolszczyźnie - mówi Sanocki i przypomina, że ugrupowanie KUKIZ 15, które powstawało na początku tego roku, dzisiaj tworzy trzecią siłę polityczną w kraju.
- Przy takim wyniki można rozpocząć poważne rozmowy o zmianie ordynacji wyborczej, czy konstytucji. My to traktujemy poważnie - dodał na koniec Sanocki.
Oficjalne wyniki poznamy we wtorek.
- Zaskoczony nie jestem, liczyłem na więcej, ale mieliśmy słaby sztab centralny w kraju, co wpłynęło na słabą kampanię. Nie mieliśmy też dobrych spotów. Jak liczyłem na 10 % w kraju i 14 % na Opolszczyźnie - mówi Sanocki i przypomina, że ugrupowanie KUKIZ 15, które powstawało na początku tego roku, dzisiaj tworzy trzecią siłę polityczną w kraju.
- Przy takim wyniki można rozpocząć poważne rozmowy o zmianie ordynacji wyborczej, czy konstytucji. My to traktujemy poważnie - dodał na koniec Sanocki.
Oficjalne wyniki poznamy we wtorek.