Powtórki całych wyborów nie będzie
Opolscy politycy PiS mają zastrzeżenia do przebiegu glosowania i złożyli wniosek o powtórzenie wyborów. Jakie warunki musiałyby zostać spełnione, żeby wybory powtórzyć?
– Nieprawidłowości musiałyby w sposób znaczący wpływać na ustalenie wyników wyborów. Jeden z protestów dotyczy Gorzowa Śląskiego, w którym w jednym lokalu znajdowała się komisja obsługująca dwa okręgi wyborcze i tam doszło do pomylenia kart z okręgu czwartego i piątego. Takich kart wydano 26, natomiast różnica między kandydatami w okręgu czwartym wynosiła bodajże 7 głosów – tłumaczy sędzia Benedyk.
Do opolskiego sądu okręgowego wpłynęło do wtorkowego (02.12) południa 29 protestów od różnych komitetów. – Dotyczą broszur z kandydatami, łamania ciszy wyborczej, złego liczenia głosów lub tego, że kandydat na radnego nie otrzymał żadnego głosu, a z przekazów od rodziny wie, że na niego głosowano – wylicza nasz gość.
Zastrzeżenia do przebiegu wyborów w kraju mają PiS oraz SLD, ugrupowania te domagają się skrócenia do marca kadencji obecnie wybranych władz lokalnych oraz powtórzenia głosowania. Sejm tymczasem rozpoczął trzydniowe posiedzenie, na którym posłowie rozpatrzą zgłoszone przez opozycję projekty dotyczące zmian w kodeksie wyborczym. Projekt przewiduje, że poza 9 osobami powołanymi przez prezydenta na wniosek sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i NSA w skład PWK miałoby wejść także 6 osób zaproponowanych przez kluby parlamentarne.
Tymczasem zmiany w Państwowej Komisji Wyborczej postępują dość szybko. W poniedziałek (1.12) po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów do dymisji podał się niemal cały skład komisji. We wtorek (2.12) wieczorem na biurko prezydenta trafiły już wszystkie propozycje kandydatów do nowego składu PKW.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Przeczytaj także: PiS żąda powtórzenia wyborów
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik (oprac. WK)