Tegoroczne opłaty pobierane od mieszkańców gminy Grodków nie wystarczą na pokrycie wszystkich kosztów wywozu odpadów. Samorząd będzie więc musiał dopłacić brakującą kwotę, zapewniając jednocześnie, że podwyżek cen na razie nie będzie.
Różnica między poniesionymi kosztami a planowanymi wpływami z opłat wyniesie około 300 tysięcy złotych. Jak tłumaczy burmistrz Miłosz Krok, powodem nie jest niedoszacowanie wydatków czy nieskuteczność w ściąganiu opłat, a sytuacja, której nie dało się przewidzieć.
- Tutaj niestety był wywóz odpadów popowodziowych. Trudno było to przewidzieć, zaplanować w budżecie. Niewątpliwie należało miejscowości wyczyścić dosyć szybko i tutaj przede wszystkim staraliśmy się działać, dopiero później leczyliśmy pieniądze. Nie planujemy zmian, jeżeli chodzi o cenę odbioru odpadów. Staramy się to zrealizować własnymi kosztami, nie obciążając naszych mieszkańców.
Przypomnijmy, że obowiązująca podstawowa stawka za odbiór odpadów w gminie Grodków została ustalona pod koniec 2022 roku. Obecnie są to 33 złote za osobę.