Powoli poprawia się sytuacja na Odrze w Koźlu. W południe stan wody wynosił 640 cm i po raz pierwszy od ogłoszenia alarmu przeciwpowodziowego przestał rosnąć. Poziom wody ma sukcesywnie się obniżać. Jak informuje Artur Maruszczak, starosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, prognozy przewidują, że w ciągu najbliższych dwóch dni woda powinna zejść poniżej stanu alarmowego.
- W ciągu ostatniej doby podjęliśmy szereg działań zapobiegawczych, które przyniosły pożądany efekt – informuje starosta.
- Wzmocniono i podniesiono wal w Bierawie, gdzie ponad 400 osób realizowało to zadanie. Z kolei w Rogach też podwyższano wał i wypompowywano wodę z potoku w Cisku. To są zadania, które realizowane były tej nocy. W razie potrzeby będziemy dalej działać, żeby zabezpieczyć się na tą najgorszą, kryzysową sytuację. Na razie prawdopodobieństwo najgorszej, kryzysowej sytuacji nie jest wysokie.
- Za nami krytyczna noc. Nasza lokalna społeczność stanęła na wysokości zadania – dodaje Krzysztof Ficoń, wójt Bierawy.
- W gminie Bierawa spotkało się około 400 osób, żeby ratować mienie, dobytek, może i życie ludzi na dwóch odcinkach. Ten bardziej newralgiczny na ul. Sienkiewicza i na ul. Polnej. Na jednej części było 350 osób, na drugiej około 60. Akcja zakrojona na szeroką skalę. Chciałem bardzo serdecznie podziękować mieszkańcom naszej gminy za solidarność. Nie czekali tylko na służby, tylko sami się zaangażowali.
W tej chwili stan Odry w Koźlu wynosi 634 centymetry.