Rozwinięcie tytułu wystawy, jak podkreśla Albert Stankowski, dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego, brzmi „jako świadectwo i dokument czynu naszych braci na rzecz ojczyzny naszej”. "Ten piękny cytat potwierdza zaangażowanie obywateli polskich narodowości żydowskiej przed wojną w przygotowania do wojny obronnej. To, co jest dzisiaj dla nas bardzo wzruszające - przedmioty, które się zachowały, czyli srebra - to były przedmioty życia codziennego, balsaminki, świeczniki, które często bardzo biedni ludzie przeznaczyli do przetopienia na Fundusz Obrony Narodowej" - mówi dyrektor Stankowski.
Galeria Kordegarda nie jest duża, jednak mieści się przy Trakcie Królewskim, którym codziennie spacerują mieszkańcy Warszawy i turyści. Dzięki temu, jak mówi Robert Piaskowski, dyrektor Narodowego Centrum Kultury, poznać można mniej znaną kartę naszej drogi do niepodległości. To swoiste przywracanie polskiej historii poprzez pokazywanie jej okruchów, opowiadających większą całość. Jak przyznaje dyrektor Piaskowski, nie znał wcześniej takich postaci, jak Stanisław "Stach" Likiernik czy Stanisławie "Ryśku" Aronsonie, a byli to istotni bohaterowie powstania warszawskiego.
Na wystawie bowiem, oprócz ocalonych srebrnych darów przekazanych na rzecz Funduszu Obrony Narodowej, pokazany jest udział polskich Żydów w wojnie obronnej 1939 roku, w konspiracji czy w powstaniu warszawskim.
Wystawa będzie czynna do 20 października. W każdy piątek Narodowe Centrum Kultury zaprasza na oprowadzanie kuratorskie.