ME piłkarek ręcznych - Kochaniak-Sala: musimy walczyć ze swoimi demonami na boisku
Polskie piłkarki ręczne straciły już szanse na awans do półfinałów mistrzostw Europy. Do rozegrania pozostały im mecze z Czarnogórą i z Rumunią. Rozgrywająca Katarzyna Kochaniak-Sala uważa, że zespół musi wyeliminować "własne demony i błędy". Wówczas będzie szansa na dobry wynik.
Rozgrywająca przyznała, że całkowicie nie można zapomnieć o porażkach, gdyż z nich także trzeba wyciągać właściwe wnioski. Biało-czerwone w turnieju mają zaliczone trzy przegrane: z Francją (22:35), Szwecją (25:33) i Węgrami (21:31).
"Naszym marzeniem na tych mistrzostwach był awans z grupy. Jesteśmy w drugiej rundzie. Zespoły, z którymi teraz się mierzymy, są w naszym zasięgu. Dlatego porażki z nimi są tak frustrujące. Mam wrażenie, że one nas czymś jednak przewyższają. To my musimy walczyć ze swoimi demonami i błędami na boisku. Musimy mieć więcej wiary w siebie" - powiedziała Kochaniak-Sala.
Jej zdaniem drużynie brakuje "trochę ognia" w odróźnieniu od wygranego meczu z Hiszpanią (26:23). Wtedy zespół do ostatniej sekundy walczył o awans do drugiej rundy. "Walczyłyśmy o wszystko, o każdą piłkę, w obronie i w ataku. Musimy to powtórzyć. Na każdy mecz musimy wychodzić tak nastawione" - dodała.
Przed Polkami niedzielny mecz z Czarnogórą. Z bałkańskiej drużyny w ostatnim okresie odeszło kilka doświadczonych piłkarek, ale charakter pozostał. "Nie możemy dać się stłamsić. One od początku nastawione są na walkę. Musimy odpowiedzieć tym samym" - oceniła zawodniczka mistrza Polski, Zagłębia Lubin.(PAP)
mask/ af/
"Naszym marzeniem na tych mistrzostwach był awans z grupy. Jesteśmy w drugiej rundzie. Zespoły, z którymi teraz się mierzymy, są w naszym zasięgu. Dlatego porażki z nimi są tak frustrujące. Mam wrażenie, że one nas czymś jednak przewyższają. To my musimy walczyć ze swoimi demonami i błędami na boisku. Musimy mieć więcej wiary w siebie" - powiedziała Kochaniak-Sala.
Jej zdaniem drużynie brakuje "trochę ognia" w odróźnieniu od wygranego meczu z Hiszpanią (26:23). Wtedy zespół do ostatniej sekundy walczył o awans do drugiej rundy. "Walczyłyśmy o wszystko, o każdą piłkę, w obronie i w ataku. Musimy to powtórzyć. Na każdy mecz musimy wychodzić tak nastawione" - dodała.
Przed Polkami niedzielny mecz z Czarnogórą. Z bałkańskiej drużyny w ostatnim okresie odeszło kilka doświadczonych piłkarek, ale charakter pozostał. "Nie możemy dać się stłamsić. One od początku nastawione są na walkę. Musimy odpowiedzieć tym samym" - oceniła zawodniczka mistrza Polski, Zagłębia Lubin.(PAP)
mask/ af/