Choć nasz gość sugerował, że na opolskiej jedynce może się znaleźć jakiś celebryta, okazało się ostatecznie, że listę otworzy poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński. Wybór zrozumiały: sam kandydat dał się poznać jako dociekliwy członek komisji śledczej do sprawy afery Amber Gold, przemawia za nim także dobrze znane nazwisko (jego ojciec Ryszard Zembaczyński był najdłużej urzędującym wojewodą w III RP a potem prezydentem Opola trzech kadencji).
Z naszym gościem rozmawialiśmy jednak nie tylko o polityce. Pytaliśmy o problemy z zagospodarowaniem prószkowskiej Pomologii. Kubalańca potwierdził, że ten ambitny projekt stanął pod znakiem zapytania.
- Daliśmy na niego 2 mln z budżetu regionu, przekazaliśmy także 30 mln z RPO. Tu są dwa etapy: budowlany i związany z zakupem wyposażenia. Cztery kolejne przetargi pokazały, że ten pierwszy etap będzie o kilka milionów droższy. Uniwersytet Opolski nie ma tych pieniędzy, na poniedziałkowym spotkaniu rektor poprosił o czas do namysłu - relacjonował Kubalańca.
Nasz gość mówił także o kolejnym naborze wniosków na projekty z zakresy wspierania bioróżnorodności - do wzięcia jest 16 mln zł.
- Wszyscy obserwujemy to, co się dzieje z klimatem, musimy zadbać o naszą przyrodę - tłumaczył.
Kubalańca dodał, że problemy klimatyczne to duże wyzwanie dla rządzących: w zimie mamy kłopot ze smogiem (a ponieważ rząd nie chce odejść od węgla, kłopot będzie narastał), latem mamy afrykańskie upały i brak wody.