- Opolanie nie chcieli zmiany - tak wyniki wyborów na prezydenta stolicy regionu skomentowała Violetta Porowska z Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, według badań exit poll, Arkadiusz Wiśniewski pozostanie prezydentem Opola z ponad 70% poparciem. Starająca się o to stanowisko Violetta Porowska nie uważa jednak, że poniosła porażkę. - Nie są jeszcze Opolanie gotowi na zmianę. Powiem więcej - nie chcą na razie tej zmiany. I to może dobrze, bo to oznacza, że jednak ludzie potrzebują stabilizacji. Były 4 lata kadencji, no i czas teraz na kolejną 5-letnią kadencję pana Wiśniewskiego. Ja to w ten sposób oceniam. 70% wygranej to nie jest taka liczba, z którą można po prostu.
Według wstępnych wyliczeń również KWW Arkadiusza Wiśniewskiego zdobył zdecydowaną większość w wyborach do rady miasta - 13 mandatów, podczas gdy PiS zaledwie 4. - Absolutnie nas to nie satysfakcjonuje, ale powiem więcej. Kiedy miałabym oceniać tę sytuację, która nam się rysuje w Radzie Miasta Opola, to jednak smutek mnie bierze. To oznacza, że będzie dominacja jednej formacji. I jakkolwiek dobre by były intencje Pana Prezydenta Wiśniewskiego i jego radnych, kiedy nie ma możliwości ścierania się, tworzenia kontrkoncepcji, to - to nie jest dobre zarządzanie.
Porowska zapowiada, że to nie koniec jej walki o Opole. - Pomysły z kampanii wyborczej traktuję jako zobowiązanie, które chcę zrealizować - konkluduje.