W pierwszym secie olsztynianie szybko objęli przewagę, dzięki skutecznym serwisom Moritza Karlitzka i Alana Souzy. Ich celne ataki i skuteczne bloki jeszcze bardziej powiększyły przewagę, doprowadzając do wygranej 25:16.

Drugi set był bardziej wyrównany, z emocjonującą końcówką i kontrowersyjnymi decyzjami sędziów. Stal ostatecznie "wyszarpała" zwycięstwo wygrywając 30:28.

W trzecim secie Stal Nysa objęła prowadzenie, ale Indykpol AZS zdołał się zbliżyć. Olsztynianie popełnili jednak błędy w końcówce i przegrali tę partię 22:25.

W czwartym secie długo prowadziła Stal Nysa. Gospodarze zdołali sytuację wyrównać i zwyciężyć 25:23.

Decydujący tie-break był wyrównany, jednak Stal Nysa wykorzystała błędy przyjęcia Indykpol AZS-u Olsztyn i dość pewnie wygrała 15:10.