To miejsce na co dzień straszy i słusznie uznawane jest przez wielu mieszkańców Nysy jako jedno z najbrzydszych na mapie miasta. Mowa o przestrzeni znajdującej się pod wiaduktem przy ul. Piłsudskiego. Z pomysłem jej rewitalizacji wyszła Fundacja IDEA zajmująca się edukacją indywidualną dzieci. Stworzyli projekt i pokazali, że to miejsce ma niebywały potencjał, a mogłoby znaleźć się tam np. zadaszone boisko sportowe.
– Pomysłu rewitalizacji przestrzeni by nie było, gdyby nie nasza działalność - mówi Natalia Jaszczyszyn, prezes stoi Fundacji Edukacji Empatycznej i Kreatywnego Rozwoju – IDEA.
- Zrzeszamy tutaj dzieci, które uczą się w ramach edukacji domowej. Kreatywnie podchodzimy do nauki. Matematykę łączymy na przykład z wf-em albo język polski z wf-em lub jeśli trzeba coś zobaczyć z przyrody, to wychodzimy na zewnątrz. No i tu pojawił się pomysł ze względu na nieciekawą okolicę i pragniemy zmienić tutaj otoczenie.
Całkowicie za darmo projekt przestrzeni pod wiaduktem stworzył architekt Tomasz Grębski.
- Zaplanowaliśmy rewitalizację w postaci wprowadzenia boiska sportowego z tartanu, zadaszonego, czyli takie oświetlone boisko mogłoby funkcjonować 24 godziny na dobę. Zaplanowaliśmy zmianę układu istniejącego już tam parkingu. Dodaliśmy oświetlenie, dodaliśmy zieleń izolacyjną. W tym momencie próbujemy zorganizować razem z fundacją środki, aby ta przestrzeń powstała i ziściło się to, co pokazujemy na wizualizacjach – podkreśla Tomasz Grębski.
Dodatkową atrakcją tego miejsca miałoby być stworzenie na filarach wiaduktu 20 murali przedstawiających znanych mieszkańców Nysy. Przedstawiciele fundacji zakładają, że byłyby to postacie związane ze światem sportu i jako przykład wymieniają Bartosza Kurka. Szacuje się, że przebudowa terenu pod wiaduktem przy ul. Piłsudskiego kosztowałaby od 500 do 700 tys. złotych.