Opolscy plusligowcy w komplecie zameldowali się w 1/8 rozgrywek siatkarskiego Pucharu Polski. Najwięcej problemów z naszych drużyn miała... ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W najlepszej szesnastce jest także pierwszoligowiec, KKS Mickiewicz Kluczbork.
Mistrz Europy pojechał do Krakowa w roli zdecydowanego faworyta w starciu z reprezentantem zaplecza ekstraklasy. Tym bardziej, że dla naszego zespołu zwycięstwa w hali Suche Stawy nie są nowością. To tam w poprzednim sezonie zdobyli trofeum.
Tym razem jednak wsparcia gospodarzom udzielili kibice, którzy szczelnie wypełnili obiekt. Spotkanie jednak od samego początku było jednostronne. ZAKSA zwyciężała do 13 i 14. Trener kędzierzynian dał okazję do gry na co dzień rezerwowym zawodnikom, co było okazją do odpoczynku dla czołowych graczy. Przy tym zestawieniu jednak to gospodarze wyszli na prowadzenie, a w trzeciej odsłonie przyjezdni długo musieli odrabiać straty.
Krakowscy akademicy zdołali niespodziewanie dowieźć zwycięstwo do końca partii i wygrali 25:22, przedłużając swoje szanse w meczu. Doświadczenie jednak dało o sobie znać w czwartej odsłonie, bardzo wyrównanej, w której kędzierzynianie wygrali ostatecznie 25:23.
- Takie mecze gra się bardzo ciężko - przyznaje Adrian Staszewski, przyjmujący kędzierzynian. - Drużyna przeciwna nie ma nic do stracenia, a my owszem. Po dwóch setach wydawało się, że wszystko zamknie się w trzech odsłonach, ale tak się nie stało. Ciężko powiedzieć dlaczego, bo może po wygraniu dwóch setów straciliśmy trochę focus i wkradły się błędy. Trzeba jednak przyznać, że przeciwnicy zaczęli grać lepiej. Później, muszę przyznać, było dość nerwowo na boisku. Ostatecznie jednak wygraliśmy ostatnie spotkanie w tym roku i z kompletem zwycięstw wracamy do domu na zasłużony odpoczynek - dodaje.
Sporo emocji było w Głogowie, gdzie miejscowy Chrobry podejmował nyską Stal. Tutaj także górą był zespół z PlusLigi, który ograł rywala do 22, 17 i 21.
- Zagraliśmy dobre spotkanie - uważa Daniel Pliński, trener Stali. - Dzisiaj szansę dostali zawodnicy, którzy ostatnio bywali na boisku nieco mniej. Brawo dla chłopaków za profesjonalizm, którym się wykazali. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Na szczęście dla nas dzisiaj Chrobry nie zagrywał w swojej sali za dobrze i to był duży plus. My natomiast wykazaliśmy się mądra i cierpliwą grą. Z tego się bardzo cieszę, chociaż w pierwszym secie zrobiło się nerwowo z naszej winy. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy i jesteśmy w kolejnej rundzie Pucharu Polski - zauważa.
Zaskoczenie sprawił swoim kibicom KKS Mickiewicz Kluczbork. Zespół z dołu tabeli TAURON 1. ligi pokonał na własnym parkiecie wyżej notowaną Olimpię Sulęcin w trzech setach: do 19, 21 i 20.
W 1/16 Pucharu Polski nie obyło się bez niespodzianek. Z rozgrywkami już na tym etapie pożegnał się między innymi Ślepsk Suwałki, który uległ pierwszoligowej Avii Świdnik.
W kolejnej rundzie Mickiewicz zagra z pogromcą ZAKSY Strzelce Opolskie, GKS-em Katowice, Stal zmierzy się z Czarnymi Radom, a kędzierzynianie spotkają się z AZS-em Olsztyn.