Dla części mieszkańców Nysy wprowadzenie strefy płatnego parkowania jest sporym zaskoczeniem. Inni uważają, że to słuszna decyzja.

- Bardzo dobry pomysł, bo mam gdzie zaparkować. Tak to bym nie miała. - Wydaje mi się, że nie powinno być w ogóle w Nysie. W Głuchołazach nie ma, a tutaj jest i kroją sobie dość sporo. - mówili pytani przez reportera Radia Opole mieszkańcy miasta.

Inni dodawali:
- Tutaj przy dworcu, powiedziałabym, że niekoniecznie. Powinny być takie miejsca, gdzie można zaparkować bezpłatnie, no może nie 15 minut, ale może godzinkę. - Właśnie się zdziwiłem, że jest płatny, bo kilka dni temu jeszcze nie było. No trochę mi nie pasuje, bo jeżeli trzeba by było się zatrzymać na jakiś czas, to dużo wyniesie opłata.

Arkadiusz Janowski, naczelnik wydziału Gospodarki Komunalnej i Drogownictwa informuje o powodach wprowadzenia strefy płatnego parkowania w pobliżu centrum przesiadkowego.

- Nasze analizy od oddania centrum do użytkowania do końca ubiegłego roku, wskazywały, że praktycznie 100% miejsc postojowych jest zajętych i to praktycznie przez 24 godziny na dobę. Problem polegał na tym, że nie było jak podjechać pod centrum przesiadkowe i kogoś wysadzić czy poczekać. Stąd też te nasze analizy dały jednoznaczny wniosek, żeby wypadało tak naprawdę przywrócić mieszkańcom te miejsca postojowe i zorganizować tam strefę płatnego parkowania.

Pierwsze 15 minut parkowania jest bezpłatne. Godzina parkowania kosztuje 3 złote. Bilet na cały dzień to 20 złotych.