W związku z prognozami silnego wiatru, w nyskim starostwie obradował dziś (19.10) powiatowy zespół zarządzania kryzysowego. Tym razem to element ćwiczeń, które co 5 lat odbywają się na Opolszczyźnie.
- Mimo, że obecnie zagrożenie jest jedynie pozorowane, wszystkie służby podchodzą do sprawy z największą powagą - zauważa starosta Andrzej Kruczkiewicz.
- Oceniliśmy aktualną sytuację, zabezpieczenia, role poszczególnych jednostek w ewentualnym zagrożeniu zdrowia, czy innych rzeczy, które mogłyby występować. Dokonaliśmy podziału ról, które każdy ma wyznaczone i mam nadzieję, że jesteśmy do tego ewentualnego ataku silnego wiatru przygotowani - dodaje.
W dwudniowych manewrach, które rozpoczną się jutro (20.10) będzie brało udział ponad 300 strażaków z województw: opolskiego, łódzkiego, śląskiego i małopolskiego. Komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Nysie bryg. Paweł Gotkowski zapowiada, że w ten sposób sprawdzana będzie gotowość do reakcji także na inne rodzaje zagrożeń, które mogą wystąpić w tej części regionu.
- Przyjadą grupy specjalistyczne, które będą prowadzić działania ratownicze w różnych miejscach, w różnym czasie. Przede wszystkim ratownictwo techniczne, chemiczno-ekologiczne, wodno-nurkowe, wysokościowe, działania poszukiwawczo-ratownicze. Konkretnych założeń do ćwiczeń nie znamy, bo też jesteśmy poddani temu ćwiczeniu - wyjaśnia.
Dodajmy, że w związku z planowanymi działaniami, do czwartku w powiecie nyskim mogą występować niewielkie utrudnienia w ruchu drogowym związane ze zwiększoną obecnością służb ratunkowych. Ponadto mieszkańcy mogą w tym czasie otrzymywać drogą SMS-ową komunikaty dotyczące pozorowanego zagrożenia.