Trzy firmy chcą podjąć się przebudowy nyskiego dworca na centrum przesiadkowe w zakresie, za który odpowiada tamtejsze starostwo. Powiat podzielił się zadaniami z gminą, która realizację swojej części inwestycji rozpoczęła w ubiegłym miesiącu.
Samorząd planuje przeprowadzić prace w taki sposób, by ich zakończenie zbiegło się z końcem robót realizowanych na zlecenie magistratu. Starosta Andrzej Kruczkiewicz wskazuje, że nie powinno w tym przeszkodzić późniejsze rozpoczęcie tej części robót.
- Został przygotowany projekt i dostosowane do przetargu wytyczne. Chcielibyśmy to oczywiście w jednym dniu zakończyć. Myślę, że jest to do zrealizowania. My mamy trochę inny zakres, zdecydowanie mniejszy, niż gmina - zauważa.
Do zadań planowanych przez powiat należy między innymi budowa peronów autobusowych wraz z wiatami, a także wykonanie sieci energetycznej, czy zagospodarowanie terenów zielonych.
Wczoraj (18.10) komisja przetargowa otworzyła oferty, które wpłynęły w ramach postępowania. Najtańsza z nich opiewa na 8 milionów 462 tysiące złotych i o ponad milion złotych przekracza zakładany budżet. Na razie jednak samorząd nie zdecydował, czy dołoży brakujące pieniądze, czy też spróbuje poszukać tańszych ofert w ramach kolejnego przetargu.