Studenci pielęgniarstwa kształcący się w nyskiej PWSZ będą mogli poczuć się w czasie zajęć jak podczas pracy na szpitalnym oddziale. Pomóc w tym ma powstające właśnie Monoprofilowe Centrum Symulacji Medycznej.
To jedna z większych inwestycji realizowanych przez instytucję w ostatnich latach. Zagospodarowanie na ten cel pomieszczeń w budynku przy ulicy Chodowieckiego wraz z ich wyposażeniem ma kosztować łącznie około 2 milionów złotych. Rektor uczelni, prof. Przemysław Malinowski zapowiada, że pierwsze zajęcia mogą odbywać się tam już od nowego semestru.
- Tam według określonych scenariuszy będą studenci poddawani, powiedziałbym, takiej presji znalezienia się w miejscu swojej pracy, gdzie pacjent będzie symulował określone schorzenia, określone akcje w trakcie jego leczenia. Studenci będą musieli umiejętnie podejmować decyzje z zakresu opieki nad tym pacjentem - dodaje.
Część zajęć odbywać się będzie przy użyciu fantomów, choć na potrzeby studentów aranżowane będą także scenki z udziałem przeszkolonych do tego symulantów. Ich zadaniem będzie odwzorowywanie zachowania pacjenta na przykład w czasie zawału serca.
Władze uczelni podkreślają jednocześnie, że dzięki nowym pracowniom uda się prowadzić skuteczne nauczanie mimo trwającej pandemii, w czasie której znacznie ograniczono zajęcia prowadzone w prawdziwych szpitalach.