Starostwo Powiatowe w Nysie rozstrzygnęło konkurs na nazwę placu przylegającego do ulicy Piastowskiej. Jako najlepszą z nadesłanych propozycji, komisja uznała "Plac Nyski".
Zgłoszenia nadesłało około 20 osób. Co ważne, jury oceniało nie tylko przedstawione nazwy, ale i ich uzasadnienia. Jak mówi starosta Andrzej Kruczkiewicz, zwycięski pomysł podkreśli między innymi rolę, jaką miejsce to ma spełniać wobec społeczeństwa.
- Stwierdziliśmy, że ta nazwa jak najbardziej będzie kojarzona w przyszłości z tym miejscem. Chcielibyśmy, aby ten plac był kojarzony w ten sposób, że ma służyć, i chcemy aby tak było w przyszłości, wszystkim mieszkańcom, nie tylko miasta Nysa, ale także i powiatu - tłumaczy.
Wynik konkursu nie oznacza jednak, że zwycięska propozycja stanie się obowiązującą oficjalnie nazwą. Plac leży w ciągu drogi zarządzanej przez powiat, ale prawo do nadania imienia ma rada miejska.
Dodajmy, że w ostatnich tygodniach miejscy rajcy zdecydowali o nadaniu nazw kilku rondom na terenie miasta. Od niedawna patronują im: prezydent Lech Kaczyński, premier Jan Olszewski czy żołnierze wyklęci. Natomiast za tydzień rada podejmie decyzję w sprawie kolejnego, które będzie mogło nosić imię premiera Wincentego Witosa.