Nysa stawia na ekologiczny transport. Gminna strategia rozwoju elektromobilności zakłada zwiększanie udziału pojazdów o napędzie elektrycznym. Miasto nie wyklucza też silników zasilanych gazem.
Jesienią w mieście pojawią się dwa autobusy o napędzie elektrycznym, które będą kursować po śródmieściu. Obecnie jeden tego typu pojazd pracuje we flocie miejscowego PKS-u.
Strategia przewiduje również wymianę pojazdów w magistracie i zależnych od niego instytucjach w taki sposób, by do 2025 roku 30 procent z nich stanowiły te o czystszym napędzie. Oprócz "elektryków", mogą one być również zasilane gazem CNG lub LNG. Obecnie w gminie nie da się zatankować tego rodzaju paliwa. Burmistrz Kordian Kolbiarz wskazuje jednak, że w przyszłości może się to zmienić.
- Pewnie się pojawi, bo spotkania prowadzimy z inwestorami, którzy stawiają tego typu stacje. Natomiast gaz jest uznawany za nie do końca ekologiczne źródło. Najczystszą energią jest energia elektryczna, która też, w przypadku Polski, jest realizowana ze spalania węgla, natomiast w przyszłości zapewne będziemy już na etapie, kiedy energia będzie już pozyskiwana ze źródeł odnawialnych w stu procentach - dodaje.
W transporcie prywatnym w gminie zarejestrowane są obecnie 4 samochody elektryczne, a w powiecie - łącznie 6. Ich właściciele mogą korzystać z jednej ogólnodostępnej ładowarki przy ulicy Grodkowskiej lub ładować akumulatory w Otmuchowie. Przyjęty przez nyskich radnych dokument mówi o potrzebie rozbudowy tej infrastruktury, jednak nie precyzuje, kiedy i gdzie dokładnie pojawią się kolejne takie urządzenia. Wśród zalecanych lokalizacji wskazano między innymi hotele, galerie handlowe czy stacje benzynowe.