Seniorzy z Nysy przekonali się, że zakupy dokonywane pod wpływem chwili nie zawsze są właściwym rozwiązaniem. Podczas spotkania w ramach sesji rady seniorów, mogli usłyszeć o pułapkach czyhających podczas prezentacji garnków, pościeli czy innych elementów wyposażenia domu.
- Chcemy uwrażliwić starsze osoby, by zakupy były dokonywane rozmyślnie - mówi powiatowy rzecznik konsumentów w Nysie Daniel Zimoch. Jak dodaje, seniorzy z powiatu nyskiego wciąż licznie odwiedzają różnego rodzaju prezentacje, co nierzadko kończy się problemami.
- Uczestnicząc w tych pokazach niekoniecznie nabywają rzeczy, które im są teraz potrzebne. Z reguły jest tak, że kupują pościel, czy też jakieś naczynia, które kosztują kilka tysięcy złotych. Nie posiadają przy sobie gotówki, w związku z tym zaciągają zobowiązania kredytowe - wyjaśnia.
W czasie tego typu pokazów sprzedawcy często stosują zaawansowane techniki manipulacyjne, które potrafią uśpić czujność wielu osób.
- Mam znajomą, która uwielbia to, chodzi i nabiera się. Później do mnie dzwoni i mówi "słuchaj no, nabrałam się". Mówię jej "przecież nie jesteś głupia, bo jesteś nauczycielką na emeryturze, fajna kobieta, i czemu ty się nabierasz?" Wtedy odpowiada "no, nie chciałam, ale wiesz, dostałam to i to" i później to gdzieś tam składa, bo to jej się nie przydaje - mówi Irena Kłakowicz, wiceprzewodnicząca nyskiego oddziału Związku Emerytów i Rencistów.
Seniorzy usłyszeli też, jak odróżnić prawdziwe okazje od prób oszustwa, na co zwracać uwagę podczas brania pożyczek, a także co robić, gdy już doszło do zakupu niepotrzebnego produktu. Mogli zapoznać się z zasadami reklamacji i rękojmi.