Nyska zapora nie dla samochodów. Została wpisana do rejestru obiektów infrastruktury krytycznej. Jak mówi starosta nyski Czesław Biłobran, dopóki stosowny minister nie wykreśli zapory z rejestru nie będzie można przez nią przejeżdżać samochodami. Starosta we współpracy z PWSZ w Nysie zaplanował międzynarodową konferencję dotyczącą właśnie infrastruktury krytycznej.
Podczas zjazdu starosta będzie chciał poddać zaporę ekspertyzie. - Spróbuję z fachowcami, ludźmi z branży, wojskowymi, powiedzieć, czy to jest sensowne, żeby ten obiekt wpisywać, w takim stanie w jakim on jest w chwili obecnej. Jeśli udowodnimy, poprzez analizy profesorów, że to nie ma sensu, może będzie to podstawa, żeby nam ten obiekt wykreślili z rejestru, no i wtedy będzie można przejeżdżać przez tę tamę - mówi Biłobran.
Starosta zaznacza też, że stara się o organizację innej możliwości skrócenia drogi. Wykorzystać do tego chce tamę wojskową. W planach jest doprowadzenie drogi od strony ulic Saperskiej i Powstańców Śląskich.
- Rozmawiamy z Wodami Polskimi o możliwości użytkowania jazu w okolicach ul. Wyspiańskiego - mówi. - My dzisiaj robimy koncepcję połączenia ul. Wyspiańskiego z takim łącznikiem. Chcę, żeby nawet tę ulicę burmistrz mi przekazał. I wtedy byśmy zrobili taki skrót i wjeżdżamy na ten jaz 30-tonowy i nie musimy się pchać do centrum - dodaje Biłobran.
Nyska zapora miała być udostępniona dla aut po 5 latach od zakończenia remontu. Tak zakładały przepisy unijne. Remont zakończył się wiosną 2016 roku. Z zapory nadal mogą korzystać piesi i rowerzyści.