Radio Opole » Radio Opole w powiecie nyskim (DAB+) » Informacje z powiatu nyskiego

Informacje z powiatu nyskiego

2017-06-16, 19:30 Autor: Dorota Kłonowska

Ratownicy medyczni zaostrzyli protest. Każda karetka jeździ na sygnale, także w środku nocy

[Fot.Dorota Kłonowska]
[Fot.Dorota Kłonowska]
Coraz głośniej protestują ratownicy medyczni. Już nie tylko flagi powiewające na szpitalnych oddziałach ratunkowych, ale każda karetka wyjeżdża oraz wraca z chorym na sygnale - także w godzinach nocnych.
- Jest to uzasadnione przepisami, jednak zwłaszcza nocą często nie włączaliśmy sygnałów dźwiękowych, aby nie budzić mieszkańców. Teraz jesteśmy konsekwentni. Poprzez te syreny chcemy zamanifestować naszą obecność, że jest ktoś taki jak ratownik medyczny - traktowany marginalnie. My przecież nie możemy strajkować, odejść od karetki, jedynie pozostaje nam w taki sposób manifestować - mówi ratownik nyskiego ZOZ Łukasz Styś.

Ratownik dodaje, że w ciągu doby około 15 razy wyjeżdżają karetki z nyskiego SOR na wezwania chorych. Włączanie sygnałów jest zapewne uciążliwe dla okolicznych mieszkańców, ale tak będzie jeszcze do 19 czerwca. Potem, jeśli nie nastąpi porozumienie ze stroną rządową, należy się spodziewać kolejnych form protestu.

Mieszkańcy Nysy nie narzekają na uciążliwości związane z głośnymi przejazdami karetek. Jedni uważają, że to efekt częstszych zachorowań, inni wiedzą, iż jest to forma protestu.

- Mają ciężką pracę, często obserwuję, jak np. na Podzamczu znoszą pacjentów z wyższych pięter, a skarżą się, że mało zarabiają. Niech chłopcy strajkują, należy się im – mówi starsze małżeństwo zamieszkałe w nyskiej dzielnicy Podzamcze.

Ratownicy walczą o podwyżki płac, ponieważ zarabiają nieco ponad 2 tys. zł netto. Domagają się o 1000 zł więcej - podobnie, jak wywalczyły sobie pielęgniarki. Protest ma zasięg ogólnopolski.
Łukasz Styś, nysanie

Zobacz także

698699700701702703704
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »