Na zakończenie piłkarskiej jesieni w III lidze, MKS Kluczbork w meczu 17. kolejki rozgrywek pokonał zasłużenie przed własną publicznością Stal Brzeg 1:0.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w pierwszym kwadransie stworzyli dwie bardzo dobre okazje do zdobycia bramek. W 8 minucie MKS wyprowadził klasyczną kontrę, w efekcie czego w dogodnej sytuacji znalazł się Patryk Palat. Jednak jego strzał z kilkunastu metrów zdołał sparować na rzut rożny bramkarz Stali, Amin Sittou. Siedem minut później przed polem karnym faulowany był Bartosz Włodarczyk. Rzut wolny wykonał sam poszkodowany, a piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce. Po pięciu kolejnych minutach futbolówka w końcu znalazła drogę do bramki brzeskiej Stali . W zamieszaniu podbramkowym najwięcej sprytu wykazał Łukasz Szukiełowicz i podopieczni trenera Jana Furlepy objęli prowadzenie 1:0. W drugiej części pierwszej połowy przewaga MKS-u była jeszcze bardziej wyraźna. Gospodarze oddali kilka groźnych strzałów, jednak za każdym razem bez zarzutu zachowywał się golkiper Stali.
Po zmianie stron przez dwadzieścia gospodarze całkowicie zdominowali rywali. W tym czasie MKS stworzył kilka klarownych sytuacji do podwyższenia wyniku. Brakowało jednak precyzji, albo na posterunku był dobrze dysponowany tego dnia bramkarz Stali. Później do głosu doszli goście, którzy w jednej akcji oddali dwa celne strzały (70 min.). Za pierwszym razem uderzenie Damiana Cielucha wybronił Jakub Szymański, za moment dobitkę Michała Kuriaty praktycznie z linii bramkowej wybił Mateusz Kolbusz. To była praktycznie jedyna tak klarowna sytuacja brzeskiej Stali w tym spotkaniu. W samej końcówce powinien paść drugi gol dla miejscowych. Adrian Kowalski nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wyszła w pole
- Od mojego przyjścia do klubu zespół walczy. Bałem się w tej końcówce, bo już widziałem w ostatnim tygodniu, że będzie ciężko zmobilizować zespół, był grał z taką determinacją, jak w ostatnich meczach. Chylę czoła przed swoimi zawodnikami – podsumowuje Jan Furlepa, trener MKS-u.
- Trudne warunki postawił nam przeciwnik. Nie zrealizowaliśmy założeń taktycznych, które zakładaliśmy. Myślę, że zasłużenie trzy punkty zostają w Kluczborku – mówi Marcin Domagała, szkoleniowiec Stali
Na półmetku rozgrywek MKS Kluczbork zajmuje piąte miejsce. Stal Brzeg jest na 14. pozycji. Ruch Zdzieszowice, który zremisował ze Ślęzą Wrocław jest czwarty, a LZS Starowice Dolne na pożegnanie rundy przegrał ze Śląskiem II Wrocław 1:4. Beniaminek zamyka ligowa tabelę.