Pokonać trasę 442 kilometrów i ponad 15 tysięcy metrów przewyższenia w niewiele ponad 80 godzin i bez pomocy z zewnątrz. Takie wyzwanie postawił sobie opolanin Jarosław Haczyk, który chce przebiec Główny Szlak Sudecki ze Świeradowa do Prudnika. Biegacz na trasę wyruszy w czwartek (11.06) o 4:00 nad ranem. Towarzyszyć mu będzie miłośnik biegów ultra Tomasz Pawłowski.
- Ważna jest analiza pogody i temperatur, jakie są w nocy przewidywane w górach. Od tego uzależniamy wyposażenie plecaków. Liczy się każdy gram, ale szacujemy, że każdy plecak będzie ważyć około 10 kg - mówi Jarosław Haczyk. - Chcemy to zrobić na szybko i bez pomocy z zewnątrz, czyli to, co mamy na sobie z tego korzystamy. Woda, jedzenie itp. Oczywiście będziemy korzystać z ogólnie dostępnej infrastruktury, czyli ze stacji benzynowych, sklepów, restauracji, wszystkich miejsc, gdzie można kupić coś do jedzenia. Spania nie mamy zaplanowanego. Będziemy szukać wiat lub ewentualnie, jeśli będą to przyzwoite godziny schronisk i innych kwater.
- Jedyny znany mi wynik przejścia szlaku sudeckiego na szybko należy do Rafała Bielawy z Wrocławia, który zrobił to w niespełna 83 godziny, ale korzystając z pomocy na trasie - dodaje Jarosław Haczyk.
Trasę biegaczy będzie można śledzić na Facebooku w wydarzeniu "GSS solo i w duecie", gdzie zawodnicy udostępnią swoje współrzędne GPS.